To może naucz się pisać, bo nie wspomniałeś, że jest to sytuacja teoretyczna, tym bardziej, że:
O tym nie wspominałeś. Jeżeli nie zgadzasz się z policję to idź do sądu. I nie, nie dostałbyś mandatu za palenie fajek pod sklepem.
Wersja do druku
aha, no ciekawa teoria, w Skandynawii korki jak cholera
Przykro mi, ale jako kierowca masz obowiązek ustąpić pieszemu, który chce przejść przez miejsce dla niego wyznaczone. I tak, takich blachosmrodziarzy, którzy wymuszają pierwszeństwo na słabszych uczestnikach drogi to bym łapał i karał jako usiłowanie zabójstwa, analogicznie tych co przekraczają prędkość w terenie zabudowanym
Teksty Typu naucz sie jezdzic :D
Jak kurwa mozna jezdzic zgonie z przepisami jak masz 3pasmowke i ograniczenie do 50ciu ? To jakbys stal w miejscu?
Przepuszczanie pieszych to fakt obowiazek i tez tego przestrzegam. Ale co do predkosci to chyba nie da sie jezdzic z tym co sobie ustalili xD
no jezeli robiac to nie powodujesz zagrozenia to jestem jak najbardziej za. Jezeli w jakims miejscu przez 10 lat bylo przejscie dla pieszych a teraz jest przejscie dla pieszych ze swiatlami to nie widze nic zlego w przejechaniu na takich pasach na czerwonym jezeli nie ma nikogo.
Ale wy oczywiscie hur dur jak to NA CZERWONYM?
Przez 10 lat tam jezdzili i nic sie nie dzialo wiec jak postawili swiatla to teraz jest to EKSTREMALNIe niebezpieczne, prawda?
zrobmy przepis ze maksymalna predkosc po miescie 20km/godzine. W kazdym miscie powstana momentalnie korki a ty zapytany dalej bedziesz mowil ze to wina infrastruktury i ze powinno sie wybudowac po 8 pasow na kazdej ulicy w miescie.Cytuj:
musze sobie zapisac ze korki sa powodowane poprawnym zachowaniem na drodze a nie zle skonstruowana infrastruktura ktora rodzi waskie gardla
xDCytuj:
aha, no ciekawa teoria, w Skandynawii korki jak cholera
to jak dyskusja z lewakiem i jego stwierdzenie "no przeciez w skandynawi jest socjalizm i tam sie zyje najlepiej""
Wrzuć mi link do Google Maps, gdzie masz 3 pasy w jedną stronę i ograniczenie do 50 (poza newralgicznymi miejscami, gdzie faktycznie większa prędkość może być niebezpieczna).
Takie pisanie, żeby popierdolić i ponarzekać to raczej nie tutaj.
Jeżeli udowodnisz swoją rację to jaki problem? Tylko, że zapewne racji nie masz dlatego "chuj w dupę policji xDDDD".
Wniosek 10/10. Nie jeździjmy przepisowo to nie będzie korków. Ja pierdolę.
Za takie posty już powinni zabrać Ci prawko, bo Twoje podejście i umysł stanowią zagrożenie na drodze. Jeżeli postawili światła to w jakimś celu, a Ty masz je respektować. Tym bardziej, że możesz pieszego po prostu, kurwa, nie zauważyć i kogoś zabić. Ale co tam - ja jestem w blaszanym pudle to nic mi się nie stanie. JP - jebać pieszych.
A potem jebnij się w czoło. 50km/h jest jak najbardziej OK w mieście, bo o wiele łatwiej jebnąć w coś niż na trasie. Wiesz w ogóle ile wynosi odległość hamowania przy takiej prędkości czy ściągałeś na teorii? Nie ma potrzebny zapierdalać szybciej jak jakiś tępy drechol z beemki, żeby pokazać karynie jaką furką się jeździ.
Dynia to ten gość od prowokacji, jemu nie przemowisz
to moze zacznijmy jezdzic po chodnikach zeby korkow nie bylo bo przeciez to glupie prawo ze nie mozna po chodnikach jezdzic
pumpkin zapominasz chyba ze jednak poruszamy sie ciezkimi maszynami ktore stanowia ogromne niebezpieczenstwo jesli nie sa regulowane prawami
i kazdy znak, swiatlo czy inny element infrastruktury jest przemyslany
jesli postawili gdzies swiatla na przejsciu to znaczy ze byla taka potrzeba
nie rozumiem nawet w jakim celu powstala dyskusja na ten temat
W Łodzi mamy kilka takich miejsc, sam dostałem mandat za przekroczenie prędkości o 20km/h, bo na Dąbrowskiego ograniczenie do 50km/h, gdzie są trzy-cztery pasy w obie strony, a dookoła tylko fabryki i ruch pieszych podobny do tego z leśnych ścieżek :( Nawierzchnia też nie jest zła, ale ktoś sobie kiedyś wymyślił pięćdziesiątkę, nie wiedzieć czemu, i teraz trzeba się czaić czy nie stoją, bo to ograniczenie to parodia.
Podejrzewam, że w każdym większym mieście znajdzie się podobny absurd, i to najpewniej nie jeden.
Nie chcę bronić autora tematu, bo zwyczajnie pieprzy głupoty, ale nie popadajmy też w skrajności. Gdyby wszyscy jeździli przepisowo nie byłoby żadnego gadania, ale większość kierowców jednak ma te +/- 15km/h więcej na liczniku i często to ktoś wlokący swoje cztery kółka zgodnie z przepisami stwarza większe zagrożenie, a na pewno więcej problemów dla pozostałych uczestników ruchu.
I trochę mnie dziwi, że tu nagle wszyscy tacy przepisowi, na drogach jakoś tego nie widać ;)
No jasne, że żaden. Dlatego po zrobieniu od nowa prawka od razu kupuję kamerkę do auta, bo bez tego chuja udowodnię i równie dobrze mogliby mi wpisać, że jechałem 170 przez miasto. I tak za to odpowiem. Ustępuję pierwszeństwa, ale jak pieszy stoi po przeciwnej osi jezdni i nie sygnalizuje zamiaru wejścia na pasy to nie będę ruchu blokował. Jak się już wpierdala to chociaż nie jak jestem metr od pasów, mam się mu na środku zatrzymać?
Progi zwalniające też stawiają w jakimś celu. Ale czasami nie rozumiem w jakim, bo u mnie żeby poprawić bezpieczeństwo na jednej z ulic postawili próg... kilka metrów za przejściem dla pieszych, a nie przed.
A czy ty wiesz ze zalezy ona od czynnikow atmosferycznych, opon, klockow hamulcowych, masy pojazdu, refleksu kierowcy, samochodu i jeszcze 20 innych czynnikow? Ale dla ciebie powinno sie pewnie przepisami to uregulowac i ustalic minimalna odleglosc miedzy samochodami a przy jej przekroczeniu karac mandatem
[QUOTE]
no ja kiedys przejechalem po chodniku bo byly dwie rownolegle male uliczki oddalone o 10 metrow obie prostopadle do bardzo ruchliwej drogi na ktora sie ciezko bylo dostac bo byl taki ruch duzy.Cytuj:
to moze zacznijmy jezdzic po chodnikach zeby korkow nie bylo bo przeciez to glupie prawo ze nie mozna po chodnikach jezdzic
I kurwa chyba widze ze 40 metrow dalej nikogo nie ma na chodniku to se przejechalem te 10 metrow i skrecilem w uliczke zamiast blokowac ruch
jest przemyslany bo jezeli ktos wczesniej nie jechal ta droga i nie wie ze za 100 metrow jest droga z pierwszenstwem przejazdu to ograniczenie do 50km jest slusznie postawionym znakiem i jak ktos jedzie tam pierwszy raz to w jego interesie jest zeby jednak jechac tak jak mowia bo nie wie czego sie moze spodziewacCytuj:
pumpkin zapominasz chyba ze jednak poruszamy sie ciezkimi maszynami ktore stanowia ogromne niebezpieczenstwo jesli nie sa regulowane prawami
i kazdy znak, swiatlo czy inny element infrastruktury jest przemyslany
jesli postawili gdzies swiatla na przejsciu to znaczy ze byla taka potrzeba