Hurr but they took their jobs durr
Wersja do druku
jakieś info co z tym GBP sie teraz bedzie działo? czy jest to nie do przewidzenia? bo wróciłem wczoraj z wysp, przywiozłem hajs i kurwa nie wiem co robic teraz xd czy sprzedawac jak najszybciej czy czekac
Stali rezydenci też mogli z tego co mi wiadomo.
Typowa spekulacja. Ale teraz nic nie zrobisz bo sytuacja ustabilizuje się za miesiące...może nawet lata...Zwłaszcza, że teraz każda kolejna tura negocjacji będzie oznaczała niepewność i zmiany kursu waluty.
No a co ja kurwa mówie?Cytuj:
bubcoz napisał
Że imigranci i ich potomkowie głosowali za pozostaniem.
Ja pierdole XDD. Beka z ciebie.
Czemu uważasz, że imigrant nie może mieć obywatelstwa? Jakbym dzisiaj się spakował i w wieku 30 lat wyprowadził się do Anglii, w której nigdy nie byłem, i po pary latach dostał obywatelstwo, to już nie byłbym imigrantem?
http://sjp.pl/imigrant
osoba, która przybyła zza granicy do innego kraju w celu osiedlenia się
Miliony imigrantów i ich potomków mają obywatelstwo UK, które jest śmiesznie łatwo dostać.
Miliony obywateli UK nie mają w sobie ani kropli brytyjskiej krwi w swoich żyłach, są tylko Brytyjczykami na papierze i...
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...4c6acdb3fb.jpg
Ja osobiście jestem w większym stopniu Brytyjczykiem kilka milionów obywateli UK.
Niezły jesteś. Przytaczasz tu linki i definicje których sam nie rozumiesz. Przeczytaj jeszcze raz może coś zaskoczy. Choć wątpię......
Tak jak tam pisze imigrant to osoba, która przybyła zza granicy do innego kraju w celu osiedlenia się. W momencie gdy już się osiedliła i zdobywa obywatelstwo przestaje być imigrantem i jak sama nazwa wskazuje staje się obywatelem.
http://sjp.pwn.pl/sjp/obywatel;2492375.html
Tak. Stali rezydenci, ale tylko z krajów Wspólnoty Narodowej Wielkiej Brytanii.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wspólnota_Narodów
Staje się obywatelem, ale nie przestaje być imigrantem. To, że tylko obywatele mają prawo głosu jest tak oczywistą sprawą, że w ogóle tego nie przytaczałem.
Zresztą mam wrażenie, że trochę straciłeś z oczu o czym tak naprawdę jest mowa i o czym był mój argument:
o tym jak głosowali imigranci - lub, wedle twojej błędnej logiki, osoby - które kiedyś były imigrantami, ale przestały nimi być, bo już zdobyli obywatelstwo. ROTFL.
Nie, nie przestali być imigrantami, i osoby te - czy nazwiesz sobie je tak, czy tak - głosowały za pozostaniem UK w UE, simple?
I jeszcze jedna uwaga:
murzyn z Afryka, który po 10 latach mieszkania w Anglii dostaje obywatelstwo, NIE JEST prawdziwym Brytyjczykiem i nie powinien decydować o losie całego kraju. Cieszę się, że jednak ich głosy nie przeważyły, bo wola Brytyjczyków była inna.
Ale co Ty chcesz teraz udowodnić? Podane były dane demograficzne referendum, gdzie jasno wynika, że osoby które nie są rodzimymi mieszkańcami głosowały za pozostaniem w UE, więc exori ma rację.
Do dyskusji dodam tylko tyle, że osoby starsze, których głosy przeważyły, często pamiętają jeszcze czasy Imperium Brytyjskiego. A to chyba samo przez siebie tłumaczy ich podejście do wspólnoty i niezależności.
Nie chce mi sie czytac tematu bo jestem na 99% pewny ze jest pelen pierdolenia glupot o rzeczach niewaznych wiec po prostu przedstawie moje przemyslenia na ten temat.
Brexitowcy przegrali. A to wszystko za sprawa Cameron'a ktory chyba naprawde chce dla swojego kraju jak najlepiej. Jednym sprytnym zagraniem calkowicie uniewaznil wynik tego referendum i zniszczyl kariery polityczne Boris'a Johnson'a, Michael'a Gove'a i reszty Brexitowcow - tych samych ktorzy zniszczyli jego kariere. W ramach kampanii Cameron wielokrotnie powtarzal ze w razie wyniku 'leave' urochomi procedure Art 50 traktatu lizbonskiego nastepnego ranka - po ogloszeniu tego wyniku jednak oglosil swoja rezygnacje i pozostawil to zadanie swojemu nastepcy.
Tym nastepca prawdopodobnie zostanie Boris Johnson - tyle ze humor mu sie ostatnio pogorszyl. Zostal wyjebany na chuj przez Cameron'a i sam doskonale zdaje sobie z tego sprawe. Jesli bedzie ubiegal sie o przywodztwo partii a nastepnie nie zrealizuje Brexitu - jest skonczony. Jesli nie bedzie sie ubiegal o przywodztwo partii rowniez jest skonczony. Jesli zostanie liderem partii i wyprowadzi UK z UE to caly kraj jest w pizdzie a on rowniez jest skonczony. Przywodcy grupy Brexit po referendum maja wynik ktorego nie moga uzyc.
Gdy Johnson powiedzial ze nie ma potrzeby wywolywac art 50 od razu, tak naprawde mial na mysli 'nigdy'. Gdy Gove zaczal pierdolic o 'nieformalnych negocjacjach' to z daleka bylo widac ze rowniez nie jest przygotowany na to by podjac sie nieodwracalnego kroku wyjscia z UE. Mieli nadzieje ze zrobi to za nich Cameron - ale ten nie ma zamiaru odpierdalac tej roboty dla kogos innego. Ciekawe kiedy Johnson badz Gove lub ktokolwiek inny bedzie mial odwage przyznac ze Brexit jest nieosiagalny w rzeczywistosci bez calkowitego rozpierdolu ktorego ten kraj nie jest w stanie przetrzymac.
Ja jestem z polski od roku w Angli i bylem za wyjściem ale nie głosowałem bo chyba nie mogłem ale mam to gdzieś podoba mi się to mam nadzieje ze Polska pójdzie w te stronę tez
Mi też się wydaje, że do wyjścia nigdy nie dojdzie. Tak na prawdę żaden polityk tego nie zrobi, bo to by skutkowało takim burdelem, że nikt nie będzie mieć odwagi by tego dokonac. Bez Unii Szkocja i Irlandia Północna będą w dupie. To regiony rolnicze kraju i tam idą wszystkie dotację dla rolników. Jeśli ktoś by wywołał odejście Szkocja i Irlandia na pewno się odłączy żeby pozostać w Unii, bo bez dotacji raczej nie wytrzymają. A co by to oznaczało? To by oznaczało, że Wielka Brytania, czyli Zjednoczone Królestwo przestaje istnieć. Teraz pytanie jaki polityk będzie chciał przejść do historii jako ten, dzięki któremu Zjednoczone Królestwo się rozpadło? Ten, który zabił Wielką Brytanię?
Nie sądzę, że znajdzie się jakiś chętny.