nigdy w polsce nie zamawiałeś pstrąga, który był w całości np. smażony? to nie jest jakiś filipińska fanaberia a głowy przecież się nie je, nikt nie każe, jak dostajesz na talerzu schab z kością to też nie musisz jej jeść...
Wersja do druku
Na koniec wam dam kilka fotek jaszczurek biegających po ścianach. To chyba gekony, bo z tego co wiem tylko gekony potrafią chodzić po ścianach tak jak muchy.
Załącznik 350539
Załącznik 350540
Załącznik 350541
Załącznik 350542
I trochę więcej fotek z hotelu przy plaży.
Fotek plaży nie ma co wrzucać, bo nie była zbyt ciekawa. Piasek prawie czarny i wszędzie pełno syfów typu wodorosty jakieś uschnięte i inne wynalazki, ale to pewnie przez pogodę, bo teraz tu jest pora deszczowa.
Załącznik 350543
Załącznik 350544
Załącznik 350545
Załącznik 350546
Załącznik 350548
Załącznik 350547
I idę już spać, bo u mnie dochodzi już północ, a jutro lecę samolotem na lotnisko tacloban, a stamtąd busem albo autobusem do rodzinnej wioski skąd pochodzi moja tygrrysica.
Tam też są ładne widoki i okolice to porobię wam trochę zdjęć.
Jak wrócę już do domu, tzn do UK tam gdzie mieszkam, to będę miał więcej wolnego czasu i powrzucam wam zdjęcia z moich poprzednich wizyt skoro was interesuje ten kraj. :)
Ps. Zwróćcie uwagę na tabliczkę ostrzegawczą na ostatnim zdjęciu. :P
Uwaga na kokosy :D
A nad tym gulaszem co to? Jakaś kapusta?
w sumie zależy co się je, jakiś makaron to rzeczywiście słabo ale wiele potraw wygodniej się je rękoma (burrito, quesadilla, pizza itd) ewentualnie z pomocą dodatków zastępujących sztućce (chlebki naan i inne takie dodatki mogące robić za coś do nabierania potrawy), tak ogólnie to myślałem, że na filipinach prędzej ludzie posługują się pałeczkami niż łapami
Pewnie dlatego, że w sosie. Tutaj ludzie jedzą ryż na sucho, a jak są jakieś sosy to już chyba widelcem. Ale w sumie zapytam się mojej dziewczyny czy by potrafiła jeść ryż z sosem palcami. Tak to wszędzie używa sztućców w restauracjach, palcami je tylko jak jest w wiejskich klimatach.
Na Filipinach nie potrafią używać pałeczek. Chyba, że to przyjezdni chińczycy albo japończycy. Normalnie używają łyżki noża i widelca. Palcami tylko w bardziej wiejskich klimatach.
Nad gulaszem to papaja piklowana jakoś w occie.
@Tygrrysek ;
Od 2014 jesteś z kobietą i jeździsz do niech co jakiś czas? Chcesz odpowiedzieć z jakiego powodu? Ona nie chce do UK czy nie może?
Przedewszystkim oficjalnie obiecałem jej rodzinie, że najpierw pozwolę jej ukończyć szkołę. Ukończyła szkołę w maju. Tzn studia. Więc teraz już można coś działać pod tym kątem.
Po drugie to nie jest takie proste jak ci się wydaje żeby otrzymać wizę do UK czy ogólnie Europy. Wymagany jest ślub i udokumentowany związek około 2 letni.
A po trzecie podczas całego tego czasu i moich wizyt zmieniłem zdanie i na dziś dzień ja wolę zamieszkać tu na Filipinach.
Do UK i do Polski będę tylko wpadał turystycznie na odwiedziny.
Wioska gdzie teraz mieszkam i gdzie się urodziła i wychowała moja dziewczyna.
Załącznik 350632
A masz rodzinę i wszystko w Polsce?
Jak Wy się tam w ogóle poznaliście?
Tak. Rodzinę mam w Polsce, ale już od 10 lat mieszkam w UK. Poza tym w pewnym wieku nadchodzi czas żeby wyfrunąć z rodzinnego domu i założyć swoją własną rodzinę.
Byłem 12 lat w związku z moją ex, ale w końcu doszedłem do wniosku, że to do niczego nie prowadzi i nie ma sensu dłużej się w tym męczyć więc zakończyłem związek. Jako, że nie podobało mi się samotne życie zacząłem szukać innych polek. Poznałem i umówiłem się z jedną, drugą trzecią, ale szybko się zorientowałem, że to nie to czego w życiu szukam, więc wpisałem sobie na kartce co jest dla mnie ważne i jakie cechy charakteru cenię u kobiet. Jak przeczytałem potem to wszystko to od razu się zorientowałem że to o czym piszę to kultura dalekiego wschodu. Więc zrobiłem szybki research jaki kraj mi odpowiada i wybrałem Filipiny. Potem poznać dziewczynę było łatwo. Na internecie wszystko. Jako, że nie lubię czekać i tracić czasu to nie spędziłem na szukaniu przez internet długo. Spotkania w realu są dla mnie bardziej wartościowe. Więc bilet na samolot i poleciałem. Kontakty ograniczyłem do 5 dziewczyn z których miałem wybrać najlepszą, a dodatkowo poznać jakieś przypadkowe bez internetu, ale wszystko okazało się łatwiejsze niż się wydawało i nie potrzeba było tyle zachodu.
Tak więc poznaliśmy się przez internet.
Ps. Przeliczyłem się trochę. Internet tu w tej wiosce jest bardzo kiepski. Jak wrzucam zdjęcie to muszę czekać 15 min zanim się załaduje jeden załącznik. :P