w sumie chciałbym być taką mega szafą ale na tydzień tylko np xD nie jara mnie to jakos ale ciekawe jak to jest czuć tak wszechobecny respekt lub strach z powodu swojej postury
Wersja do druku
w sumie chciałbym być taką mega szafą ale na tydzień tylko np xD nie jara mnie to jakos ale ciekawe jak to jest czuć tak wszechobecny respekt lub strach z powodu swojej postury
to, to tam chuj, najlepsze jak ludzie którzy podkladali Ci kłody pod nogi teraz piszą
'SIEMA ZIOMEK BO WJESZ WAKACJE IDO POMUSZ Z DJETKO CO??"
"no spoko dietka stówka"
"NO CO TY OD ZIOMKA HAJS WEZMIESZ ZA DJETKE?? PSZECIEZ TO CHWILA ROBOTY"
po czym walą focha XD
no taka tajke to bym rozerwał w pół :kappa
IMO,
Generalnie, kazdy z Nas dysponuje ograniczonym czasem i spożytkowuje go na konkretne cele. Jeśli ktoś za ambicje stawia sobie wzrost mięśni, to ogranicza swoją pulę czasu na inne rzeczy, które z definicji wiążą się z nie byciem debilem ( edukacja, praca umysłowa, etc etc ). With that being said, oczywiście istnieje cała ( spora ) szara strefa, w której ten stereotyp nie ma żadnego zastosowania, bardziej chodzi o opisanie trendu w stylu ,,jeżeli ktoś inwestuje dużo czasu w sport, to orłem pewno nie będzie, bo nie ma nawet kiedy nim zostać, nie mówiąc o tym, że człowiek zazwyczaj lgnie do robienia tego, jakie ma predyspozycje".
Doba ma 24 godziny, załóżmy że 8 śpisz, 8 pracujesz umysłowo, uczysz się, cokolwiek. Zostaje 8 godzin z którymi możesz zrobić co zechcesz, powiem tylko tyle że ugotowanie sobie na cały dzień zajmuje około 30 minut jak masz już wprawę, a na siłownię można chodzić 3-4 razy w tygodniu po godzinie. Jeśli w tym czasie rzeczywiście się nie opierdalasz tylko leci intensywny trening, to wystarczy do osiągnięcia bardzo dobrej sylwetki, ale i tak Janusze będą mówić że nie mają czasu, siłownia taka czasochłonna, koksy to debile, podczas gdy wszystko rozbija się o systematyczność. Samo ćwiczenie nie ma nic wspólnego z inteligencją, powiedziałbym nawet że taki stan pozytywnego zmęczenia fizycznego po treningu ułatwia koncentrację a co za tym idzie przyswajanie wiedzy. Nie chce mi się szukać żadnych badań, to tylko moje spostrzeżenia względem mojej osoby.