Nic nie sprawia mi radości, wszystko jest takie...mdłe.
Próbuje od dłuższego czasu znaleźć jakąś grę, która mnie wciągnie na dłużej i jakoś zaciekawi ale poddałem się, bo już chyba z tego wyrosłem.
Zacząłem czytać książki. Jedna pękła teraz biorę się za drugą, ale to jest 2-3h dziennie max, dłużej mi się nie chce.
Studia mam całkiem ciężkie, także projektami jestem czasami zawalony i się wtedy w sumie cieszę, że chociaż mam co robić. -_-
Siłownia - chodzę
Inne sporty - biegam
Bawię się w gotowanie
Nauki mam sporo ale to nie zmienia faktu, że wolnego czasu też jest dużo.
Staram się wychodzić ze znajomymi ale tego nie robi się codziennie.
Mój dzień wygląda mniej więcej tak, że 60% czasu siedzę i myślę "CO BY TU POROBIĆ CIEKAWEGO"... i nic mi kurwa nie przychodzi do głowy.
Napisałem tu, w społeczności wychowanej w tibii w wieku prawdopodobnie podobnym do mojego (20+), licząc, że albo ktoś ma podobny problem albo mi podsunie ciekawe hobby/zajęcie :x
Zakładki