ayx~ napisał
zakladajac ze wszyscy uzytkownicy czytający ten topic sa z zagrozonej ciazy/dzieckiem z gwaltu/maja powazna wade genetyczna to calkiem słuszny wywod; to tylko gdybanie i nikogo nie obrażam ale w sumie to sporo tu takich kwalifikujacych sie pod jedno z 3 takich kryterium xDdd
Akurat ta ustawa mówi, że jeżeli zagrożone jest życie matki można dokonać aborcji. Właściwie inaczej, że nie będzie to karane.
Ciężko być mi konkretnie za czy przeciw, bo noszenie przez 9 miesięcy dziecka z gwałtu na bank jest pojebane, ale jeżeli jakaś małolata (czy nawet dorosła kobieta) rucha się nieodpowiedzialnie lub nawet z zabezpieczeniem, ale przecież musi się liczyć z konsekwencjami... To powinna mieć obowiązek moralny donosić to dziecko i ewentualnie oddać je do jakiegoś okna życia itp, a nie na zasadzie "ups wpadka, nic się nie stało". Trzeba ponosić konsekwencje swoich czynów.
A założenie prezerwatywy przez ojca jest czymś innym, bo wtedy w ogóle o zapłodnieniu itp nie ma mowy. Po prostu ja jako ateista cenie sobie swoje życie bardzo wysoko, może jak ktoś jest wierzący to może mieć wyjebane, bo dziecko zostaje wtedy aniołkiem, ale wg mnie każdemu należy się szansa na spróbowanie swoich sił. Nawet żyjąc przez 18 (?) lat w domu dziecka można mieć zajebiste życie.
Zakładki