Mieszkała daleko ode mnie, ale dosyć szybko wpadła na pomysł, że przyjedzie. Niezrażony błędami wyraziłem zgodę i za dwa dni była u mnie.
Na spotkaniu usłyszałem szczegółowe historie o dwóch jej byłych. Jestem bardzo empatyczną osobą, wiec po godzinie nawet ja zaczęłam za nimi tęsknić Gdy udało mi się w końcu zmienić temat, spotkanie przebiegło w miłej atmosferze, dlatego dałem jej szansę.
Widzieliśmy się jeszcze jeden raz, później jej grafik był tak napięty, że dawała radę tylko pisać do mnie co 5 minut, ale spotkanie się już ją przerastało, nawet jak mówiłem, że sam wpadnę. Po 3 miesiącach znajomości i zapewnianiu, że znajdzie się dla mnie miejsce w sercu obok Bartka (?) i tego drugiego, napisała, że mama znalazła jej chłopaka na wesele jej kumpeli i w sumie tyle po zakwaterowaniu w pikawie, bo kolega jej się spodobał
Po jakimś czasie dostałem wiadomość, że z nim nic nie wyszło i że rzuciłem na nią urok, bo żaden facet jej teraz nie chce.
Chyba czary źle podziałały, bo życzyłam mu tylko problemów z orgazmem
Zakładki