@
cowboy ;
Ale na Tinderze siedzi też całe spektrum lasek od studentek, poprzez kobiety które nie mają za bardzo gdzie gości spotkać, kończąc na około 30tkach które imho są łatwiejszym targetem nawet niż 20tki, bo widzą czego szukają i czego chcą.
Pomijając już to, że na zachodzie takie aplikacje to nic nowego i wiele osób z tego korzysta. I korzysta lepiej tzn. (z relacji znajomych) że jak już zakładasz apkę i zaczynasz rozmowę z kimś to celem jest umówienie się, a nie hehe piszą do mnie benizy.
Tak samo jak powiedzenie, że po klubach to chodzą... też gówno prawda.