Znam jednego żołnierza zawodowego jeździł na misje zagraniczne i gwarantuje wam że by nigdzie nie uciekł gdyby była potrzeba walki.
Wersja do druku
Znam jednego żołnierza zawodowego jeździł na misje zagraniczne i gwarantuje wam że by nigdzie nie uciekł gdyby była potrzeba walki.
Dla jednego bohater dla drugiego zwykły najemnik za kase jak to było w Iraku i Afganistanie?
Oczywiście co innego gdy kraj zostaje napadnięty ale moim zdaniem wracając do tematu nie powinniśmy polegać tylko i wyłącznie na wojsku zawodowym to słabość państwa która się w końcu odbije.
Jestem zmieszany. Aktualnemu rządowi nie dał bym takiej możliwości, sam Macierewicz jest dla mnie chorym człowiekiem, który powinien już dawno wycofać się z polityki, a niestety zajmuje poważne stanowisko. Z drugiej strony wszyscy wiemy, że Polska, która dysponuje bardzo słabą armią potrzebuje takiej bomby żeby chociaż trochę wzmocnić swoją pozycję.
Nie jebnie, może rozsieje trochę uranu ale materiał radioaktywny z jednej bomby to nie jest coś, co stworzyłoby zagrożenie większe niż o bardzo lokalnym zasięgu. Inna sprawa że broń atomowa zwykle przechowywana jest w silosach tak dobrze zabezpieczonych, że musieliby by chyba rzucić coś pokroju Daisy Cutter albo inną atomówkę żeby je zniszczyć.
Kiedys czytalem jakis raport dt. zabezpieczen takiego silosu i wcale tak to kolorowo nie wygladalo, ochrona byla znikoma i jakby 'uspiona', przez ten obecnie cichy pokoj.
Nie bedziemy miec we wlasnych granicach atomówki, przeczytajcie z dokladnym zrozumieniem tego artykulu. Smutne moglo by byc bardzo fajnie.
no i co zrzucaliby bomby atomowe na swoje miasta? a moze na moskwe? odpowiedz to wazne @Aureos ;
Hmmm no a nie jest tak, że w dzisiejszych realiach kraj atomowy jest w ogóle nietykalny? nie mówię tu o użyciu tej broni tylko o samym fakcie posiadania
Zresztą jak już to niekoniecznie bombę jądrową trzeba zrzucać na miasta. Zgrupowanie wojsk przeciwnika to też jakiś cel (np. kolumny konwojów wojsk z Rosji)
Po pierwsze taką bombę trzeba mieć czym zrzucić. Po drugie w całej Europie są tak zaawansowane systemy przeciwlotnicze że ten pocisk by z Polski nie zdążył wylecieć i już by był zestrzelony. Taka jedna głowica nie stanowi zagrożenia dla żadnego europejskiego państwa dysponującego systemem przeciwlotniczym czy antyrakietowym
F16 po drobnych modyfikacjach mogly by przenosic atomowki, tak napisano na jakims gownoportalu typu wp ale nie sadze aby mieli klamac.
Co do posiadania, na pewno lepiej ja miec niz nie miec, zawsze potencjalny agresor bierze to pod uwage.
I rowniez uwazam, ze gdyby Ukraina miala bombe atomowa/ nuklearna to obecnej sytuacji tam by nie bylo.
Bo to nie odstrasza sam fakt, ze ktos posiada atomowke i sie ktos boi ze ją rzucą.
Jak ktos ma bron na taka skale, to wiadomo ze zadna wojna jest nieoplacalna, bo skoro sa i jadrowe, to na pewno maja rozwiniete wszystkie inne struktury nie tylko wojskowe.
Wpierw wybudujmy elektrownie atomową, USA pewnie chce się pozbyć swojej nadwyżki bomb atomowych i stąd te rozważania. Jestem na NIE bo jeszcze nas rozbroją i tyle będzie z naszej polityki.
ryzykowne w rękach pisu
Wskaż mi jakieś państwo, które może zagrażać Polsce w Europie - ze względu historycznego, ekonomicznego, w/e
Oczywiście potem weź pod uwagę siłę militarną Polski i państwa X i zastanów się czy byłby jakikolwiek sens wojny.
Polska ma problem założyć elektrownię atomową nie mówiąc o jakimś dodatkowym dozbrajaniu.