Alex Fortune napisał
Przyprowadźcie tutaj moich wrogów, którzy nie chcieli, abym nad nimi panował, i pozabijajcie ich w mojej obecności. (Łk 19, 27)
Prawda, to jedyny werset w całej Biblii ) ( poprawka - w nowym testamencie ) , ale gdyby się tym kierować, to powinniśmy zabijać wszystkich , którzy nie są chrześcijanami. A jednak tego nie robimy. Dlaczego? Bo nikt normalny nie będzie zabijał ludzi w imię żadnej religii. I uwaga uwaga - to zjawisko globalne xD
A może by tak wkleić cały fragment?
Gdy słuchali tych rzeczy, dodał jeszcze przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. Mówił więc: "Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: "Zarabiajcie nimi, aż wrócę". Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: "Nie chcemy, żeby ten królował nad nami". Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. Stawił się więc pierwszy i rzekł: "Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min". Odpowiedział mu: "Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami!" Także drugi przyszedł i rzekł: "Panie, twoja mina przyniosła pięć min". Temu też powiedział: "I ty miej władzę nad pięciu miastami!" Następny przyszedł i rzekł: "Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał". Odpowiedział mu: "Według słów twoich sądzę cię, zły sługo! Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał". Do obecnych zaś rzekł: "Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min". Odpowiedzieli mu: "Panie, ma już dziesięć min". "Powiadam wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach"". Po tych słowach ruszył na przedzie, zdążając do Jerozolimy.
Jeśli nie umiesz czytać ze zrozumieniem i nie ogarniasz, kto tu co i do kogo mówi, to wyjaśniam: cytat, który wkleiłeś, to są słowa ziomka, o którym Jezus opowiadał - Jezus go cytował po prostu, a św. Łukasz z kolei zacytował Jezusa opowiadającego to. Szkoda, że nie wspomniałeś o tym drobnym szczególe, bo jednak rzuca on trochę światła na tę tajemniczą kwestię, dlaczego nikt się nie kieruje tymi słowami jako "zabijajcie nie-chrześcijan!".
To, co tu teraz zrobiłeś, to jest ohydna manipulacja. Mniej więcej tak, jakby ktoś teraz zacytował ciebie w ten sposób:
Alex Fortune napisał
Przyprowadźcie tutaj moich wrogów, którzy nie chcieli, abym nad nimi panował, i pozabijajcie ich w mojej obecności.
I twierdził na tej podstawie, że nawołujesz do zabijania. No bo przecież tak napisałeś.
Pisałem to już x stron temu i powtórzę jeszcze raz: te notorycznie powtarzane argumenty (w zasadzie kontrargumenty), że w Biblii jest napisane tak i owak, zakrawają na trolling, bo po pierwsze są opierane na jakichś wyciągniętych z kontekstu linijkach, jak tutaj, a nie na interpretacji szerszego fragmentu i - co ważne - w odniesieniu do całości, a po drugie jest taki mały feler, że - cokolwiek jest lub nie jest napisane - chrześcijanie nie chodzą i nie mordują niewiernych w imię swojej religii.
Zakładki