z tym sie zgadzam
polacy nie maja zdolnosci panstwotworczych, wiec powinni byc nadzorowani przez jakis madrzejszy narod, albo powinien niepodzielnie sprawowac wladze jakis sensowny dyktator tylko skad takiego wziac? ;(
Wersja do druku
To ja ci kupię pączka z gównem i jak nie zjesz to jesteś polaczkiem.
Tak, ale kurwa skąd wy to sobie ubzduraliście, że Polacy tacy są wyjątkowo głupi? Macie jakieś kompleksy? Amerykanie nawet nie wiedzą co to jest księżyc, a wy zawsze, że Polacy to kurwa jakiś naród największych debili.
Monarchia lub nawet dyktatura.
Porównajmy monarchę dziedzicznego do prezydenta.
Prezydent wie, że jest wybrany na jedną kadencję i przez ten czas chce się jak najbardziej nachapać i ewentualnie zrobić dobre wrażenie, żeby kraść jeszcze przez następną kadencję. Posłowie i urzędnicy mogąkraść, bo to i tak są niczyje pieniądze, więc kogo to interesuje? Na stanowiska dajemy swoją rodzinkę, żeby zgarniać hajs, a jebać co będzie za parę lat.
Teraz król jest właścicielem państwa do końca życia. Mądra osoba jeżeli ma państwo-firmę o majątku np. 10 tys. zł nie wyda tego na zakup auta, tylko zainwestuje, rozmnoży kasę, będzie miał w końcu milion i za 100 tys kupi sobie zajebiste auto. Musi jeszcze ciągle myśleć o przyszłości kraju, bo jak on umrze, to wszystko zostanie dla jego syna, a normalny ojciec (nawet jakiś alkoholik) chce dla swoich dzieci jak najlepiej. Oczywiście, że zdarzają się gorsi władcy, ale wystarczy, że król będzie na tyle inteligentny, żeby myśleć logicznie i wyciągać wnioski z tego co mówią mu rożni doradcy, ministrowie itp., żeby dobrze rządzić. Natomiast w państwie demokratycznym rządzący 100 razy zastanowią się, zanim np. zabiorą komuś zasiłki lub zamkną nierentowną stocznie itp, bo wyborcy ich rozszarpią. Ogólnie rządy twardej ręki(nawet dyktatura) są lepsze niż przejmowanie się opinią publiczną i inne duperele.
Dyktatura według Ciebie to jest dobry system? nono
już myślałem, że zaproponujesz autorytaryzm, bardziej bym to zrozumiał.
Pytanie czy kadencyjność i możliwosć odwołania to wada, bo co jeśli król/dyktator Nam się nie uda? co jeśli będzie dobrze rządził przez 4 lata, a kolejne 30 będą fatalne. No i historia każdego kraju, który był przez jakiś okres czasu monarchią, pokazuje, że w teorii potrzeba tak niewiele żeby król był dobry, a w praktyce było z tym ciężko, czyż nie?
Popatrz co dzieje się np. na bliskim wschodzie w Libii, Syrii itp. Co z tego, że Kaddafi nosił garnitur za 100 000 dolców, kiedy trzymał to wszystko w jakichś ryzach. Ten al-Assad też jeszcze jako tako ogarnia to swoje państwo, a jak i jego obalą to pewnie zaraz wjedzie tam ISIS. Nie wiem dlaczego w j. polskim dyktator ma pejoratywne znaczenie (chyba dlatego tak negatywnie na to patrzysz), przecież w starożytnym Rzymie był urząd dyktatora i nie wiązał on się z niczym złym.
Rzeczywiście problem jest z odwołaniem jakiejś osoby, ale popatrz na to co się dzieje w Polsce. POPiS i ten cały układ okrągłostołowy jest nie do wyjebania. Tylko jeżeli mamy złego króla to każdy zdaje sobie z tego sprawę, a dzisiaj oni się bawią Po>PiS>PO>PiS>Nowoczesna i mogą tak w kółko, a wszyscy widzą niby zmianę, której nie ma. Zmieniają się tylko mordy przy korycie, chociaż i tak większość zostaje taka sama.
Co do historii to palnąłeś straszną głupotę, bo chociażby na przykładzie Polski, w której mieliśmy monarchię przez 700 lat(?) i byliśmy wielką potęgą. Raz na jakiś czas zdarza się gorszy władca, ale na to się nic nie poradzi. Nawet Piłsudski, o którym można mieć dobre lub złe zdanie, ogarnął kraj samemu, swoją silną ręką. Poza tym przecież cała Europa była głównie monarchią (lub jacyś wodzowie itp) i się rozwijała. Przecież powinieneś napisać, że to demokracje były epizodami w historii. Nawet taki Pinochet, który potrafił wyciągnąć momentalnie Chile z kryzysu, przecież jakieś reformy w parlamencie trwałyby lata.
Wystarczy spojrzeć na UE. Masz demokrację, w której rządzi głupota, lewactwo, korupcja i marnotrawstwo. Zasada jest prosta np. kobiety boją sie o swoich synków, że może im się coś stać, więc wszystkie popierają np. ograniczenie na austostradach do 100km/h, ludzie mają "dobre serduszka" więc chcą, żeby biedni dostawali zasiłki itp.
No właśnie, dyktatorzy nosili garniaki za 100k $, a jak żyli zwykli obywatele? no patrzę na ten urząd negatywnie, bo wiąże się z nieograniczoną władzą, to nawet w Rzymie był to urząd czasowy i też dochodziło do nadużyć. Nie mówię, że układ, który jest w Polsce jest dobry, bo nie jest, ale jak wyobrażasz sobie monarchię ? Korwin na króla ?
Co do Pinocheta, zapytaj się tych co w obozach koncentracyjnych siedzieli czy tak dobrze wspominają jego rządu. To, że w kryzysie najlepsze są rządy twardej ręki to wiadomo.
No, i chyba nawet wiem kto zacz, bo gówno zrozumiałeś.
Skoro to człowiek zabija, a nie broń, to twierdzenie, że przy powszechniejszym dostępie do broni ludzie zaczną zabijać na potęgę jest bez sensu.
Ale ogarnij kurwa, że to referendum było bez sensu. Po pierwsze zasady przeprowadzania referendów są generalnie idiotyczne, tzn. że 50%+1 frekwencja czyni je wiążącym. Powoduje to, że jeśli się nie chce wprowadzenia czegoś, to zamiast iść głosować na nie, lepiej nie głosować w ogóle, gdyż głosując na nie, w rzeczywistości można się przyczynić do wprowadzenia tego. Poza tym, frekwencja powinna być liczona osobno dla każdego z pytań, bo są to trzy osobne kwestie. Dlaczego jeśli chcę wyrazić wolę tylko w dwóch z nich, to policzony zostanę do wszystkich i tym samym mogę się przyczynić do wprowadzenia tej trzeciej?
Po drugie pytania były durne i źle sformułowane (vide pytanie o finansowanie partii, które można interpretować na różne sposoby). Dlatego świadomy obywatel powinien był olać to referendum i zostać w domu, gdyż idąc głosować można było tylko narobić szkód, nawet jeśli głosowałoby się na nie.
Ale cóż, jesteś zwolennikiem jowów, które są gównem, więc nic dziwnego, że tego nie rozumiesz i te 7.8% cię tak boli.
Może tam nie było idealnie, bo było biednie, ale lepsze to niż wojna i spierdalanie do Europy. Jak ktoś dobrze rządzi krajem, to niech ma całą szafę garniturów, kiedy mnie nawet nie stać na jeden. Ważne, że mam kasę na to co jest niezbędne. Nie mówię, że ten Kaddafi był święty, ale to jest taka trochę lewacka logika, że ja jeżdżę golfem, a prezydent hur dur ma mercedesa. Myślę, że Korwin nie nadaje się na króla, ale na pewno znalazłby się ktoś, kto by się nadawał. Może Braun?
http://wmeritum.pl/dziesiec-mitow-o-augusto-pinochecie/
Nie zapominaj, że Hitler doszedł do władzy demokratycznie :v
To, że za Pinocheta istniały obozy koncentracyjne to nie jest żaden mit ;dd
mnie też nie boli, że władza ma pieniądze, bo powinna mieć, powinni nosić drogie garnitury, bo takie funkcje pełnią. I nie wiem co ma do tego Hitler i jego dojście do władzy, które raczej demokratyczne nie było.
NSDAP doszła do władzy w wyborach demokratycznych, a później zgodnie z prawem on został kanclerzem.
Nieważne kto założył, a sojusze nie są argumentem przeciwko. Bo co z tego, że ktoś głosował na inną partię, jeżeli ostatecznie wyszło na jedno. Niemniej masz pewnie trochę racji.
Za to dam inny przykład :p Kryzys Rzeczypospolitej, który był spowodowany coraz większymi przywilejami szlachty, czyli w pewnym sensie demokratyzacją. Kolejni królowie popełniali błędy (po części w dobrej wierze) dając coraz większe przywileje szlachcie, co skończyło się tragicznie. Stanisław August Poniatowski na pewno nie był najlepszym królem (może nawet był złym), ale sytuacja w kraju była tak krytyczna w dużej mierze ze względu na skorumpowaną szlachtę, która zrywała sejmy itp.
@tibia77
Bo wychodzę z założenia że te ~92% nie chciało JOWów? Inaczej by poszli. Moja rodizna straciła majątek na II wojnie światowej i po prostu nie chcę znowu tego samego ze swoim bo komuś coś się wydaje i osłabia kraj.
@wampiirr
Nie do końca bo to że on ma garniaka za 100k to jest to jego sprawa, a obywatele w tym państwie żyją w świadomości, że ich żywot jest na najlepszym poziomie.
Co do hitlera to wystarczy spojrzeć na różnicę ilości mandatów przy wyborach. Nie mozliwe, że gościu zdobył 10 razy więcej mandatów w tak krótkim czasie.
Największy przykład głupoty polaków: głosują na PiS bo jest wierzący, a zachowanie członków pokazuje coś wręcz odwrotnego niż postawa katolicka. Już wole zagłosować na PO bo przynajmniej nie obnoszą się z tym jak mocno wierzą w Boga.