Temat: imigranci w polsce jako szansa na rozwój na przykładzie starożytnego Rzymu

Czytajac to nasunela mi sie jedna rzecz na temat ktorej juz od jakiegos czasu chcialem zaczac dyskusje.

Kilka lat temu jako typowu nastolatek nie wiedzacy czego kolwiek na temat polityki dorwalem sie do korwina na youtube i czujac sie oswiecony wierzylem w kazde slowo. Na polityce nadal mam srednie pojecie, ale zauwazylem, ze czesto korwin mowi o tym ze europa umiera, rozwoj jest na niskim poziomie albo ujemnym (ze niemcy maja -1%), a chiny to teraz potega bla bla

ALE to wlasnie do europy ludzie przyjezdzaja z calego swiata bo sie najlepiej zyje, co z tego, ze chiny teraz sa najbogatsi kiedy ludzie zyja jak gowno. Tak jakby trzeba bylo wybrac pomiedzy kraj ma sie dobrze, ale obywatele chujowo albo ludzią sie super zyje, ale kraj pomaly sie sypie.
Moze jestem egoista czy cos, ale mam wyjebane czy moj kraj bedzie najbogatszy czy chujowy to MI i mojej rodzinie ma sie dobrze zyc, a co bedzie za 200 lat to juz kolo chuja mi lata. I tak jestem za maly na tym swiecie zeby cos odmienic, a nawet jakbym chcial to juz za dla mnie za pozno.


Slowem, to ja juz tych imigrantow nie chce w tej polsce chuj z jej rozwojem, wole sobie dobrze zyc niz zapierdalac z allahami po ulicach przez cale zycie zeby kiedys tu sie polepszylo na co gwarancji i tak nie ma





ps. od wszelkich analiz i planow jest pelno ludzi mega w tym obeznanych wiec jakis stary tekst nie jest graalem, ktory wpadl w twoje rece i odmieni kraj

Akurat przykład Rzymu jest idealny do pokazania, jak masowy napływ obcej ludności niszczy państwo od środka i do czego prowadzi.

Myśle, że ten tekst dotyczący Rzymu miał w zamyśle asymilowanie imigrantów, z których można coś "wydobyć", którzy są chętni do pracy w obcym kraju i z których może być pożytek a nie to kurwa ciapate gówno, które jedzie całe życie na socjalu i jeszcze wszczyna burdy i domaga się poszanowania "swoich" praw, zamiast szanować i docenić to, że ktokolwiek ich przyjął a nie rozstrzelał pod murem albo załadował na statki i wywiózł skąd przyszli

Tylko za czasów Rzymian jak ktoś się nie stosował do prawa to stosownie go za to karali (śmiercią?), a w dzisiejszych czasach jak uchodźca coś zrobi to nie skażesz go, bo zaraz będzie nagonka, żeś rasista i krytykujesz jego wiarę.

ale przecież Rzym nie miał żadnych imigrantów, oni mieli niewolników. Po prostu pozwalano im używać własnego prawa, później wprowadzono pretora peregrynów do obrotu między obywatelami a peregrynami (obcymi, najczęściej kupcami) i wspólne prawo ius gentium. Niewolników traktowano patriarchalnie do czasu wojen z Kartaginą, a później był typowy zajazd na latyfundiach.

pomijajac to, ze rozwoj tez nie jest jakos bardzo skolerowany z pkb, to jednak fakt, iz europa rozwija sie wolniej niz Chiny nie wyklucza tego, ze w wielu kwestiach jest bardziej rozwinieta, dlatego ludzie przyjezdzaja. Inna sprawa, ze zycie w Chinach dla przecietnego Chinczyka wcale nie wygląda na robocie 20h dziennie i dostawaniu miski ryżu.

Co do muslimów, to też nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka, nie każdy to zamachowiec.
Absolutnie nie przeszkadzają mi ani muslimy, ani murzyni, chińczycy, ukraińcy czy ktokolwiek kto sobie przyjedzie do pracy do Polski, tak jak ja chciałbym mieć możliwość podjęcia pracy/otwarcia biznesu w innych krajach.

Niemniej jednak, nie grozi nam póki co bycie drugim Rzymem.

btw.
http://www.gopetition.com/petitions/...to-poland.html

troll czy nie, widziałem wywiad z jakimś typkiem z Syrii, gdzieś na greckiej wyspie się żalił, że to jest skandal, że on musi czekać 3 dni na dokumenty i bilet, żeby ruszyć dalej i ma gorsze warunki niż u siebie.


//szkoda, że w Polsce czeka się miesiąc na dowód osobisty, eh.

no własnie to jest przykład ich roszczeniowego zachowania, zamiast być wdzięcznym, że go w torbę nie spakowali i nie odesłali do domu to jeszcze mają jakieś żądania.

Mają żądania bo większość państw traktuje ich jak jakiś bogów czy chuj wie co ;) Jak taki brudas tutaj przyjeżdża i co on zapragnie to mu pod nos podkładają bo wiadomo on ma gorzej on biedny z rozbitego kraju i nie wiadomo co jeszcze. Ja osobiście nie mam nic do takich którzy pracują zarabiają na siebie i żyją bez konfliktów ale to co teraz się wyprawia to jest patologia ;)

Za czasów monarchii to oni mieli "niewolników", którzy byli ich pobratymcami więc traktowano ich na zasadzie patriarchalnym.