Mentoll napisał
@
Hardware ;
To jest biznes, powiedzmy 2 na 10 nie jest na tyle "oswieconych" i boja sie kredytow, nie za bardzo wiedza jak sie uzywa takiego czatu itp i lykaja takie haczyki, to tak samo jak obejrzysz reklame ludwika i kupisz sobie taki plyn. albo laysy, redbull wszystko. Reklama, jesli to jest to znaczy, ze albo testuja wplyw na ludzi albo juz kiedys przetestowali. Niektórzy nie są asertywni i nie potrafią odmawiać nawet przy tak idiotycznych rzeczach.
A ludzie oświeceni, powinni robić wszystko, żeby to wykluczyć, żeby nie występowało. Bo w naszym świecie jest za dużo malizny.
Dzzej napisał
Tak bardzo to pytanie Cię skrzywdziło, że musisz tym dzielić się ze światem? Jest to tak błahy i nic nie znaczący szczegół, że grzecznie dziękujesz lub po prostu wyłączasz chat.
Wiem, że pracujesz w tym gównie i masz już mózg zawalony, więc twoja wypowiedź nic dla mnie nie znaczy. Wcale mnie to pytanie nie skrzywdziło. Chciałbym tylko powiedzieć ludziom, że to całe korpo to jeden wielki syf i powinno upaść. A na jego miejsce powinno powstać coś autentycznego. To jest jawne ruchanie w dupę. Tak samo jak się gada z jakimś konsultantem. Wciskacze kitu. Jestem oburzony traktowaniem mnie jak debila i wrzucaniem do jednego worka.
Zadzwoniłem do typa na infolinie i powiedziałem mu, że sobie nie życzę żadnych telefonów, oraz żadnym takich wiadomości na czacie. Rozmowa wyglądała mniej-więcej tak (oczywiście nie przeklinałem i byłem kulturalny):
-(gadam o swoim problemie, gadam, gadam, gadam)
-Czy mogę w czymś jeszcze pomóc
-Ale czy coś z tym zrobicie?
-Czy mogę w czymś jeszcze pomóc
-Masz nasrane na ryju
-Czy mogę w czymś jeszcze pomóc
Typ mnie perfidnie zbywał, i w ogóle nie przyjmował tego co mówiłem. On jest tylko on tego całego bagna. Nie może niczego przekazać, ten cały syf ma na ciebie wywalone.
Zakładki