1. A to nie była jego praca czy coś?
2. Jaki to ma negatywny skutek teraz?
3. W jaki sposób?
Wersja do druku
Jedni go nienawidza, drudzy go kochaja
To nie chodzi o Petru, nie jestes w stanie poznac czlowieka
Musisz poznac obie z grup majacych odmienne zdanie wobec jego dzialalnosci a nastepnie podjac decyzje do ktorej z tych grup chcesz nalezec
Ewentualnie pozostaje opcja obserwatora czyli 'stoje i pacze'
Takie pytania jak zadales sa bardzo agresywne i nie jestem pewien czy nie probowales przypadkiem wywolac gownoburzy, jesli tak to masz punkt
Wiecej na temat mojego pojmowania sprawy niedlugo na moim fanpejdzu
PiS jak zwykle populistyczne zagrania, którymi się ośmieszają. Jednocześnie pokazują jak bardzo są groźni w swojej propagandzie i jak depczą konstytucję całkowicie.
PiS chcę wprowadzić ustawę o zmianie TK, przede wszystkim o sposobie rozpatrywanie przez TK spraw. Czyli min. 13 sędziów + 2/3 głosów żeby uznać ustawę za niekonstytucyjną. Jednak co najważniejsze! Obserwujcie ruchy PiS w niedalekiej przyszłości - PiS będzie chciał na 10000% żeby TK orzekał o tej ustawie na zasadach jakie są określone w tej ustawie! Jeżeli będzie orzekał w stary sposób to PiS zacznie swoją nagonkę, że TK sam łamie konstytucję rozszerzając swoje kompetencję, bo nie stosuję się do ustawy! Zobaczycie jakie jeszcze będą cyrki. Plan mają dobry, ciemny lud pewnie to kupi.
Problem z dzisiejszymi mediami, z czym się zgadzam w 100% jest taki, że przez cały czas trochę straszyli pisem. W wyniku tego większość ludzi stwierdziła - poniekąd słusznie, że jest to propaganda medialna i przestają jej słuchać. Teraz jednak to co pis wyprawia jest rzeczywiście zagrożeniem, ale spora część społeczeństwa jest tak zaślepiona poglądem "TV to propaganda, pis musi być dobre", że nie widzi co się dzieje w rzeczywistości. To również wina stronniczych mediów, straszyli cały czas, a gdy jest prawdziwe zagrożenie to już nikt im nie wierzy.
Up.
Śmieszne i straszne, media już dawien dawno przestały informować obywateli a zamieniły się w tuby propagandowe.
Jeśli ktoś nie wierzy mediom to to akurat jest dobre zjawisko, bo w 90% przypadkach to manipulacja.
No właśnie o tym piszę. Manipulacja, nie manipulcja. Niekiedy pewnie manipulacja, za to również bijąca stronniczość. Jednak jak to zawsze bywa obie strony przesadzają, już teraz słyszę, że o OFE albo aferach taśmowych nie było nic słychać. Otóż było i to naprawdę bardzo dużo na ten temat się wałkowało.
Problem na tym, że przez tą wieloletnią stronniczość, teraz wszyscy uważają że to co jest to w 100% manipulacja i nie widzą zagrożenia którym jest PiS
1. Tak to była jego praca, był doradcą bankowym, no i teraz dwie opcje. Był opłacany przez banki, aby wmawiać kicz ludzią, aby brali kredyty - jak to sie skonczyło wszyscy wiemy, drugą opcją jest taka, ze był niezależnym ekspertem (xD) i chciał jak najlepiej, jednak mu to nie wyszło, wiec ekspert z niego żaden, za jakiego go promują media, wielkiego chujwieco po sgh.
2. Kolejny człowiek od wielkiej kliki, liberał ot" zajebać ludzią tylko dla nas", tak można podsumować rządy po 8 latach.
No jest nagonka na pis.
1. Nie da się Rzeplińskiego zdymisjonować polskim prawem (nie wiem nawet dlaczego miałoby to się stać z czysto moralnych pobudek)
2. Propagandziści w telewizji. Właśnie to jest śmieszne bo ludzie nie zdają sobie sprawę co się dzieje to jest konflikt na poziomie WŁADZA SĄDOWNICZA-USTAWODAWCZA. Gdzie Ustawodawcza władza robi zamach na sądowniczą. To nie jest kwestia łamania prawa tylko kwestia całkowitej marginalizacji władzy sądowniczej, wręcz jej usunięcie i zrobienie z całej tej władzy MARIONETEK!
3. Dalej pierdolenie typowo emocjonalne kto jest kogo synem itd. Może po części to prawda - ale to nie o to w tym sporze chodzi i ja nie zamierzam bronić PO, bo jest to partia przekrętaczy, cwaniaków, którzy zaprzepaścili tak naprawdę 8 lat. Jednak wszystko to jest pierdolenie emocjonalne niczym nie poparte. Krytyka tego "kogoś" nie opiera się nawet na faktach tylko na tym, że jest afera. Nie ma komentarzem słowa na temat tego, że np. to oburzenie jest błędne bo PiS robi dobrze. Nie! Jest tylko 10 minut gadania o tym jak to źle że jest afera.
4. Podzielenie z góry na lewaków/ prawaków :DD. Przecież ta osoba ma IQ średniej gaśnicy w szkole podstawowej. Rozumiem tak myśleć, rozumiem gadać sobie coś takiego do znajomych, ale puszczać coś takiego w internet? Żałosne.
5. Piszcie, zmieniajcie konstytucje. Wybór sędziów jestem całkowicie za tym. Rzepliński sam był za stanowiskiem by PAN i uniwersytety zgłaszały kandydatów do TK, a sejm wybierał konkretnych sędziów z tego grona. Nie przeszło bo PO i tyle, ale z tego co pamiętam KAŻDY był przeciwko temu, a nie TYLKO PO.
6. Idealnie było jak zaczął się szanowny Pan rozgadywać na temat "pierdolenia o niczym", szkoda że nie zauważył jak sam to robi 10 minut :D
7. Wbrew pozorom ta sprawa ma BARDZO DUŻE znaczenie dla zwykłego Polaka.
@Xoltro czy twoim zdaniem TK nie jest tworem upolitycznionym, a sędziowie najwyżsi są niezależni?
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykul...czny-twor.html
chyba ciekawy artykuł, później poczytam
Po pierwsze trzeba sobie zdawać sprawę, że nie istnieje coś takiego w sądownictwie jak 100% obiektywizm. TK oczywiście jest upolitycznione w pewnym sensie, jednak trzeba ich oceniać poprzez pryzmat orzeczeń, a nie przez pryzmat "upolitycznienia". Prawdą jest, że TK często orzekał niezgodność ustaw z konstytucją za rządów PO. Wynika więc z tego, że mimo wszystko nie jest bardzo stronniczy. Zarzuty do TK w całej tej dramie są natury zupełnie nieprawniczej, a jednak w ten sposób trzeba do TK podchodzić. Ludzie oceniają często wyroki TK na podstawie zasad moralnych, a nie na podstawie konstytucji, z której korzysta TK. To nie jest twór prawotwórczy.
Oczywiście z sądownictwem jest bardzo duży problem. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę co to jest niezawisłość sędziowska i jak ważne jest by została ona utrzymana! Dlatego zupełnie niedopuszczalne jest, by można było dymisjonować sędziów TK czy prezesów. Cała ich kadencja już jest tak stworzona by jak najbardziej ich uniezależnić - sędziowie wybierani na 1 kadencję, bez możliwości wyboru później. Gwarantowana emerytura. Zakaz pewnych działalności po kadencji. Problemem jest wybór TK i tutaj całe środowisko prawnicze, łącznie z sędziami TK, którzy pracowali nad ustawą PO wypowiadali się, że chyba najlepszym sposobem będzie jak PAN + uczelnie będą nominować kandydatów, a sejm wybrać będzie mógł TYLKO z tego grona. Ta idea wydaje się bardzo dobra w sprawie TK i naprawdę ciężko takiej procedurze coś zarzucić. Oczywiście nie jest idealna ale żadna nie jest. Jak to u nas bywa, jak zmienia się władza, która przed wyborami cały czas mówiło, że wszystko jest upolitycznione to dochodzi sama do władzy i też sobie upolitycznia tylko pod siebie.
Wracając do problemów sądownictwa. Problemem rzeczywiście jest to, że ciężko odwołać złych sędziów - przede wszystkim jest to problem w Sądach Rejonowych. Ciężko na to coś poradzić, trzeba szukać raczej czynników BARDZO obiektywnych, a nie np. wywalać poprzez ocenę jakieś Ziobry, bo to "kurwa nie ma sensu". Myślę, że warto się zastanowić nad np. stosunkiem ile wyroków sądu niższej instancji upada w sądach wyższej instancji. Jeżeli ten procent będzie niski, to wtedy powinno móc się wg mnie ich dymisjonować. Oczywiście musi to być wyważone. Tak samo można podejść do różnego rodzaju skarg itd. Z sądownictwem problem jest, ja nie twierdzę że go nie ma. Jednak to co robi PiS to nie jest żadne uporządkowanie sądownictwa. TO JEST PO PROSTU ZAMACH NA SĄDOWNICTWO w Polsce. Zmarginalizowanie go zupełnie. Konstytucje myślę, że można powoli wyrzucać do śmieci. Nie ma ona żadnego znaczenia, jeżeli TK się ugnie.
Natomiast dla zwykłych Polaków to też jest bardzo ważna kwestia. Wiele osób zarzuca, że nie. Nie zgadzam się, wystarczy zobaczyć notowania GPW w Polsce, brak stabilności prawa, wymienianie prezesów spółek jak się chcę. Wszystko to będzie prowadzić, że inwestorzy będą się wycofywać. Kto normalny by tutaj zainwestował ogromne pieniądze, gdy MINISTER SPRAWIEDLIWOŚCI mówi, że niesprawiedliwy wyrok nie powinien być respektowany? KTO? To za 2 tyg naczelnik Kaczyński może stwierdzić, że kapitał zagraniczny to jest zło wcielone i wypierdalać.
Jak chcę się dyskutować z TK to wg mnie potrzeba sporej wiedzy prawniczej. Inaczej to nei ma sensu i jest to ośmieszanie własnego siebie. Takie argumenty w stylu:
Przecież to jest śmieszne. Mimo wszystko zasady konstytucyjne są trudne do zrozumienia. Trzeba patrzeć na istnienie tych samych zasad w innych konstytucjach, na ich interpretację, często na orzecznictwo innych państw. Do końca zrozumieć jak to wszystko działa.Cytuj:
Powszechną uwagę zwraca wtedy, kiedy decyduje o kwestiach, które dotyczą nie wąskich grup czy szerzej nieznanych paragrafów, lecz nas i naszego codziennego życia. Jak ostatnio, kiedy decydował o tym, czym jest lekarska klauzula sumienia. Albo w kwestii, czy za obrazę uczuć religijnych można kogoś ukarać grzywną . Takich rozstrzygnięć, które elektryzowały opinię publiczną, było na przestrzeni minionych lat wiele. To choćby sprawa legalności stanu wojennego, uposażeń emerytalnych esbeków, pieniędzy, które zgromadziliśmy w OFE.
Najprostszy przykład z podwyższeniem wieku emerytalnego. Czy jeżeli dzisiaj wynaleziono by lek, który każdemu bez wyjątku przedłuża życie do 200 lat, to też nie można by było podnieść wieku emerytalnego? Tak? Sztuka i siłą prawa jest to, że nie rozwiązuje ono konkretnych przypadków ponieważ ma działać na przyszłość, każdy sobie zdaje sprawę, że nie da się zauważyć WSZYSTKICH problemów bo zawsze powstają nowe. To samo, niektóre problemy nie istniały w danych latach (np. rozwój IT i związane z typ chociażby rejestracja stron www), a się pojawiały. To prawo jest na tyle elastyczne, że nie trzeba całego porządku prawnego zmieniać bo je dostosować do nowego problemu. Niekiedy tak, ale nie jest aż tak źle, że każda pierdółka to duży problem. Elastyczne nie oznacza dowolności interpretacji, jednak żeby tą interpretację wykonać trzeba mieć o tym pojęcie. Cała dyskusja rozchodzi się o to czy prawo do emerytury jest prawem słusznie nabytym. Dla obecnych emerytów jest. PO zdawała sobie z tego sprawę i nie mogła zagonić do roboty emerytów. Inną sprawą są ekspektatywy czyli oczekiwania nabycia prawa bo spełnieniu różnych warunków. W przypadku ludzi nie posiadających emerytury obecnie nie można sklasyfikować jako ekspektatyw maksymalnie ukształtowanych. Czyli nie zostały spełnione kategorycznie wszystkie warunki, które gwarantują nabycie prawa. Sama pewność praw słusznie nabytych polega na tym, by obywatele mieli pewność prawa. By nikt nie zabierał im emerytury z dnia na dzień. Jednak nie jest to zasada ABSOLUTNA. Jeżeli wiadomo, że społeczeństwo się starzeje. Są od kilku lat przesłanki ekonomiczno-demograficzne, które mówią że wiek ten będzie trzeba podwyższyć. To nie jest sytuacja, w której złamana jest pewność prawa.
jeśli chcesz zmienić sposób powoływania sędziów to należałoby usunąć wszystkich powołanych w sposób obecny, przypomnę
to jasno pokazuje, że władza trybunału stoi grubo pod władzą sejmu, z niezależnością to nie ma nic wspólnegoCytuj:
Każdego z piętnastki na dziewięcioletnią kadencję zgłasza grupa co najmniej 50 posłów (w praktyce kluby poselskie) lub Prezydium Sejmu. Wybór sędziego następuje bezwzględną większością głosów przy obecności minimum połowy posłów. Faktycznie oznacza to, że partia, która ma większość, może nominować swoich ludzi. Stąd pośpiech i starania ustępującej ekipy, żeby umieścić w gronie sędziów trybunału możliwie jak największą liczbę swoich. – Funkcja sędziego TK stała się zapłatą za lojalną służbę – podsumowuje prof. Morawski.
w dodatku jaką władzę ma TK, skoro pomimo orzekania niezgodności z konstytucją ustaw platformy, dalej zostawały one przepchane? Gdzie tu sens, i w końcu co to za różnica czy się ich wymieni skoro nic nie mogą?
Dlaczego by należało? Jaki to ma związek?? Wprowadzamy, że kandydatów nie wybiera sejm tylko grona naukowe, a sejm głosuje nad wyznaczonymi kandydatami. Czyli załóżmy 10 kandydatów na 1 miejsce i sejm musi wybrać 1 z nich.
Chyba nie wiesz co to jest niezależność. Oczywiście, że dana władza nominuje sobie sędziów jakich im wygodnie, to należałoby zmienić. Jednak gdy ktoś staje się sędzia TK to jest w tym momencie całkowicie niezależny. Co mu może taka PO zrobić? Zupełnie nic.
Należałoby wymienić wszystkich, dlatego, że powołani w sposób obecny zostali wyłonieni w sposób zgoła odmienny od apolitycznego werbunku. Prawo nie działa wstecz, ale zgodnie z prawem sędziowie ci staną się wtedy sędziami wybranymi w sposób nieprawny, prawda?
W ogóle należy się przyjrzeć zagorzałym obrońcom takich tworów jak ten, którzy najprawdopodobniej w wyniku przeprowadzenia kolejnych zmian w Polsce stracą sporą część swoich pieniędzy. Należy się przyjrzeć w jaki sposób swój majątek uzyskali (jak nie wiadomo o co chodzi...)