A zrobił wam ku*wa kiedyś jakiś kibic krzywdę ?
Wersja do druku
A zrobił wam ku*wa kiedyś jakiś kibic krzywdę ?
@-Maciek Mur- ;
Na szczescie nowa ustawa będzie pozwalała strzelać do uciekających z gramem glonu , brak sprawy, brak problemu.
Przecież to jest osobista porażka policji, a wszystkim, którzy się nabijają ze śmierci i mówią , że postąpili dobrze, życzę wypadku. Nie bronię ludka ale to jest przecież smiech na sali. Za prędkość też mogliby strzelać w nogi, czasami poleciałoby w szyje i też by było git . W takich sytuacjach policja powinna ich gazem potraktować , ukarać godzinami społecznymi czy więzieniem ( jeśli zakłócenie meczu jest wystarczające do zamknięcia [ głupota] ) . Niestety to pokazuje niekompetencje policji.
Nie wiem czy ludzie zdają sobie sprawę, że ludzie o mentalności >>kibola<< pracują także w policji. Zwłaszcza oddziały prewencyjne, oddelegowane do zabezpieczania meczów, czy też "tajniacy" prowokujący burdy.
Kuzyn sąsiada był w szkole kadetów (czy jakkolwiek się to tam nazywało), potem służył przez 2 lata. Normalnie się ustawiali z kibolami na te tzw. ustawki. Zresztą na YT jest pełno filmów na których widać, jak policja wymusza zeznania siłą, czy też używając pałki/gazu wobec bezbronnych, nieagresywnych osób.
Nie wiem skąd to przeświadczenie, że policjant jest zawsze cacy, a człowiek to zawsze kibol, bandyta. Potrafią człowieka obudzić o 3 nad ranem wyważając drzwi, zasmradzając mieszkanie gazem, po czym się okazuje, że zrobili to pod złym adresem i w ramach przeprosin wstawią tylko nowe drzwi.
Oczywiście nie twierdzę, że Policja jest niepotrzebna. Oczywiście, że jest potrzebna, ale policjant powinien być dobrze wyszkolony, umieć się zachować, na tyle, żeby przewidzieć, że strzał z bliskiej odległości w szyje spowoduje śmierć.
W końcu po coś są te pałki, tarcze i gaz.
oficjalna wypowiedź
Warnowałbym.
Kibic nie, ale pseudokibic niejednokrotnie zmarnował moje podatki na naprawę szkód, jakie wyrządził.
Niekompetentna policja to jedno, a robienie burdy na stadionie to drugie. Nadal nikt mi nie odpowiedział po chuj ten ziomek wszedł na murawę i biegł w stronę kibiców drużyny przeciwnej. Gdyby zachowywał się jak człowiek, nic by mu się nie stało.
No i sugerowanie, że policjant celował tak, aby zabić - puknij się w czoło.
Pozwolę sobie na kolejnego posta, bo mam pewne przemyślenia, a chciałbym odświeżyć temat. Jeżeli będzie przeszkadzać to proszę złączyć posty albo dać znaka na priv to zedytuję.
Otóż wróciłem z roboty i z ciekawości przejrzałem kilka wydarzen i jakieś fanpage dotyczące całej sytuacji. No i zauważyłem pewną zależność. Obecnie wytworzyły się dwa fronty, mianowicie jeden to ludzie popierający zachowanie policji (nie mylić z poparciem zabicia człowieka - to był wypadek!) oraz ludzie z niższych sfer społecznych, a przez takie powiedzenie mam na myśli ludzie o poziomie mentalnym gimbazy, którzy na swoich profilach jedyne, co mają to zdjęcia z innymi Sebami z osiedla ze szlugami w mordzie i browarami w ręce (którymi się dławią), w bluzach JP/100%, z łysymi głowami z jakimiś chujowymi czapkami z bazarku. Do tego dochodzą malowane lale, pustaki, których jedynym zajęciem jest uczęszczanie na cotygodniowe dyskoteki w remizach. Oczywiście nie muszę wspominać, że tacy ludzie nie potrafią nawet skleić jednego zdania bez popełnienia jakiegoś błędu, a co dopiero mówić o jakiejkolwiek składni. Natomiast Ci pierwsi, którzy w jakiś sposób popierają zachowanie policji, a tępią kiboli - potrafią pisać, przedstawiają sensowne argumenty, wręcz pałają nienawiścią do kiboli, którzy jedyne, co robią to rozpierdol.
Głównym argumentem obrońców kiboli są: że za przejście na czerwonym świetlę będą do nas strzelać (przy tym autentycznie oplułem sobie koszulę); że policja jest bezkarna i może robić co chce; że jebać kurwy i policję; że to było morderstwo (skisłem XD); że ten ziomek, co go zabili był spokojnym kibicem, oddanym swojemu klubowi, krajowi i braciom kibicom i w ogóle zachowywał się spokojnie, nikomu nie robił krzywdy - taki przykładny obywatel Rzeczpostpolitej Polskiej.
Wniosek? Wyciągnijcie sami.
@Dzzej ;
Czytam twoje posty i dochodzę do wniosku, że jesteś zwykłym bananowym dzieciakiem (albo byłeś, teraz już jesteś dojrzałym bananem ;) ).
Lubię się bić, lubię iść na stadion, a jednocześnie dużo czytam i potrafię się wysłowić. Jak to, to kim jestem według twoich teorii?
Ja mam inne obserwacje, ludzie którzy teraz piszą teksty w stylu "gdyby kózka...", "jak by go nie było na murawie to by nie zginął", "jebać te zwierzęta kiboli" to zazwyczaj moi "koledzy", których poglądy zawsze mnie wkurwiały. Typ ludzi, którzy śmiali się z niepełnosprawnych, zamiast pomóc starszej osobie to woleli np. ją nagrywać telefonem i "mieć beke", podstawowe zasady w stylu, że się nie donosi bo jest się konfidentem, nigdy się nie żałuje kolegom mimo że samemu ma się mało itd. były dla nich obce. Takie komentarze piszą zwykli dorobkowicze albo pizdy pokroju ludzie z 4chan.
Gość wbiegł na murawę bo miał takie dziwne hobby. Według prawa jest to wykroczenie/przestępstwo, za które są zakazy stadionowe/kara finansowa/zawiasy. On został POSTRZELONY I ZABITY.
Jedni lubią brać mefedron, inni palić trawę, inni grać w gry i hackować, driftować swoim golfem trójką pod remizą. Wszystko to jest nielegalny, ale nie powinno się za to ZABIJAĆ.
Sam nie raz doświadczyłem jak policja celowała do mnie z broni gładkolufowej na wysokość twarzy z kilku metrów (!!!), robią to z premedytacją bo mają wyprane mózgi w tych szkołach policyjnych.
Jezeli lubisz sie bic i lubisz chodzic na mecze to spoko. Ale jezeli lubisz sie bic i chodzisz na mecze zeby sie bic to jestes wedlug mojej teorii tym samym animalsem co sebusie :D
I co za roznica czy jakis "banan" nagrywa telefonem i ma beke, czy jakis bydlak nagrywa telefonem, pluje kurwami i rzuca petardy pod zwloki "kolegi" bo nie wyrabiam?
@wiem, ze pyt do dzzeja ale tez chce sie posmiac
Tacy ludzie jak ty na szczęście mogą się pośmiać tylko na takich forach jak to, nie chce zabrzmieć jak "prawilniak" tudzież "sebuś :D" jak to nazwałeś, ale na ulicy szybko byś został sprowadzony na ziemie.
Kto rzucał petardy pod zwłoki kolegi, bo nie bardzo rozumiem co masz na myśli?
Lubię się bić, chodzę na mecze bo lubię piłkę, ale lubię też adrenalinę - więcej nie będę pisał.
Jakoś nie rusza mnie jak takie typy się pośmieją ze mnie czy ludzi o innych poglądach więc śmiało, to jest twój moment, możesz się poczuć jak gość przed monitorem.
Różnie mnie w życiu nazywano, ale bananem jeszcze nigdy.
Odpiszę krótko: wyjątek potwierdza regułę.
Jak ktoś nie potrafi się zachować jak człowiek tylko zachowuje się jak jebana małpa, nie potrafi żyć wśród normalnego społeczeństwa to taka jednostka powinna być eliminowana. Nie jestem za zabijaniem, ale wypadki się zdarzają - tak jak tutaj. Jak dla mnie koleś powinien dostać serię takich strzałów po genitaliach, ale cóż... nie trafili.
Jak Ci zapierdolą rower to też nie pójdziesz na policję, bo JP100% nie będę konfidentem?
Takimi tekstami, że na ulicy byś mu wpierdolił i sprowadził na glebę tylko się ośmieszasz. Nie żyjemy w epoce kamienia łupanego, żeby obijać sobie mordy czy robić takie burdy. Jak ktoś szuka adrenaliny to może połączyć przyjemne z pożytecznym i iść na profesjonalny ring, a nie zniechęcać normalnych ludzi do chodzenia na mecze, bo mogą dostać wpierdol za złe kolory na szaliku.
Poza tym, nie znasz gościa, a takiś pewny, że sprowadziłbyś go na ziemię. Nie chcesz zabrzmieć, a jednak zabrzmiałeś, gratuluję.
No i jak zawsze, dyskusja schodzi na niewłaściwy tor przez 40 stron. Bo nikt tutaj nie broni policji jako całej instytucji, a jedynie pochwalam zachowanie tej jednej grupki policjantów w tej jednej sytuacji. Jak ktoś zachowuje się jak orangutan, który uciekł z zoo to trzeba go odstrzelić - wspomnianą serię w jaja, no ale trzeba liczyć się z tym, że można chybić.
I na koniec: zajebiste sobie chłopak "hobby" wybrał. Dzieciak w domu, a ten lata po stadionach, żeby robić burdy i bić się z policją. Mentalność i inteligencja mojego lewego buta.
Sory nie sprowadzaj mnie na ziemie jak kiedys wyjde z domu, bo komp padnie :<
topic
ktos chyba na 15 stornie wrzucal gifa (film tez byl ale juz deleted) jak podczas reanimacji pechowego kibola jego znajomi rzucaja mu race zeby wiedzial ze przechodza razem z nim te trudne chwile.
I nie smieje sie z ciebie ani ludzi z twoimi pogladami, bardziej z tego, ze nie potraficie zauwazyc prostych, wrecz oczywistych rzeczy.
Wpierdalanie sie na murawe jest zabronione, nawet jak bardzo lubisz pilke.
Napierdalanie fanow przeciwnej druzyny jest zabronione, nawet jak bardzo lubisz sie bic, zyjesz tym i nie wiesz co bys ze soba zrobil gdybys juz nikomu nie mogl jebnac w pysk.
Nacieranie banda 30-40 typa w strone 10 policjantow, ktorzy nie wiedza do konca co tu sie zaraz odjebie, ale maja przeczucie ze nie idziecie zbijac piony z kibicami (chocby dlatego, ze chwile wczesniej bylo rzucane petardami w zawodnikow ich druzyny)
Jak sie polaczy te 3 wymienione wyzej rzeczy to albo wyciagnie sie wnioski, ze 'oj chyba zrobilismy duzo rzeczy, ktorych nie mozna, CHOCIAZ TAK BARDZO JE LUBIMY" albo "JEBANE PSY ZABILY SEBUSIA DZWON NA JUTUBE"
temu cepowi co zginął jeszcze powinni wlepić mandat za wtargnięcie na murawę, zabrudzenie jej i skonanie na niej, poza tym utrudnianie pracy panom policjantom, jawna przemoc wobec funkcjonariuszy i jeszcze za to że przez niego mieli co robić, świstek powinien obciążyć rachunek za pogrzebowe które może dostanie jego rodzina.
Na początku, po przeczytaniu Twojej wiadomości byłem absolutnie pewien, że pominąłem jakiś fragment, w którym wyraźnie zaznaczyłeś, iż ta wypowiedź to oczywisty i dosyć niesmaczny swoją drogą żart. Adnotacji takiej niestety nigdzie nie znalazłem, więc chciałbym odpowiedzieć na Twój post najłagodniej jak tylko potrafię.
Jeżeli według Ciebie, robolu (chciałbym od razu wyjaśnić, że słowo "robol" absolutnie nie występuje w tym kontekście jako określenie pejoratywne - skoro człowiek, który kibicuje jest kibolem to analogicznie Ciebie, jako człowieka pracującego pozwolę sobie nazywać robolem), każdy człowiek utożsamiający się w jakikolwiek sposób ze środowiskiem kibicowskim jest osobą z niższej sfery społecznej to nawet nie chcę myśleć gdzie leży sfera, w której znajdujesz się Ty. Mogę Ci zagwarantować, że przynajmniej połowa stadionowych bywalców to osoby dużo inteligentniejsze od Ciebie. Z chęcią porównałbym społeczność, z którą Ty dzielisz swoje zainteresowania ale niestety jesteś jednostką przeciętną, szarą i nic nie znaczącą więc po prostu nie wiem do jakiego przykładu mógłbym się w Twoim przypadku odwołać.
Jak już pewnie wywnioskowałeś z mojej wypowiedzi, ja również jestem na mentalnym poziomie "gimbazy" ponieważ zaliczam się do drugiej tak świetnie zresztą sklasyfikowanej przez Ciebie grupy. Mam niestety złą wiadomość - nie palę papierosów, nie dławię się browarami (wnioskuję z budowy Twojej wypowiedzi, że o to właśnie chodziło), nie posiadam w swojej garderobie bluz JP/100% (zamiast tego dumnie wisi tam bluza Avanti Ultras), mam normalne włosy i - znowu rozczarowanie - nie noszę czapek z bazarku. Co więcej! Trenuję sporty walki w klubowej sekcji i lubię od czasu do czasu przejść się na marsz. Chyba jestem jedynie tym słynnym wyjątkiem potwierdzającym regułę...
Chciałbym się jednocześnie podzielić z Tobą swoją refleksją. Otóż jest ona następująca - ludzie Twojego pokroju, robolu, są jedynie wąskotorowo myślącymi ignorantami, do których nie docierają żadne sensowne argumenty. Zaczęło się już od pierwszych stron - "dobrze mu tak", "jednej małpy mniej", "niech się sami powybijają!". Najbardziej rozśmieszyło mnie, kiedy - jeszcze zanim pojawiło się nagranie z całego zajścia - wszyscy twardo i dobitnie głosili, że Ci "kibole" (bo przecież nie "pseudokibice", te dwa wyrazy są równoważne!) zapewne wbiegli na murawę uzbrojeni po zęby w butelki, deski, maczety, krzesła, dachówki, a ktoś nawet wysunął daleko idące stwierdzenie, jakoby żadnym problemem nie było schowanie w kieszeni scyzoryka, który z pewnością mógłby posłużyć jako broń miotana. Po tym, jak ktoś wrzucił filmik z całego zajścia wszyscy zdanie zmienili i chórem uznali, że kibole dążyli do jawnej konfrontacji i przecież ucierpieć mogli bezbronni, niczego nie świadomi ludzie - przede wszystkim matki z dziećmi, którymi akurat wtedy przepełniona była klatka gości Otóż moi drodzy, warto zauważyć, że wraz z wbiegnięciem kibiców na murawę, na sektorze gości we wspomnianej już przeze mnie wcześniej "klatce" natychmiast pojawiły się oddziały prewencji. Tego już zdaje się nie zauważyliście? Kibiców oddzielał od siebie zatem metalowy płot, oddział policji stojący na murawie i oddział prewencji blokujący bezpośredni dostęp na sektor. Zatem pojawia się pytanie - czy nie wystarczyło użyć gazu pieprzowego lub wystrzelić serię ostrzegawczą? Znowu chciałbym nadmienić, że po pierwszych strzałach, z których jeden trafił kibica w szyję, wszyscy zaczęli się wycofywać. Nie podziałałoby gdyby strzelić w murawę albo w powietrze? Poza tym każdy jadący na wyjazd ma świadomość kibicowskich realiów. Jeśli jesteś kibicem to znasz też zasady panujące w tej społeczności i wiesz, że może dojść do konfrontacji. Mniemam zatem, iż wybierając się na mecz wyjazdowy podpisujesz swoistego rodzaju dokument z własnym sumieniem i wiesz co będziesz musiał robić kiedy zajdzie potrzeba by bronić swoich barw.
Konkludując…
Zwierzęta mogą być w ZOO, w lesie albo kurwa na sawannie, zapamiętajcie to. Zginął człowiek i jakkolwiek by Wam to było w niesmak - także kibic. Co do przypadkowości tego zajścia głos ostatecznie zabierze prokuratura i sąd ponieważ toczy się już postępowanie w sprawie.
Nigdy nie byliście na meczu, nigdy nie próbowaliście poznać tego środowiska od wewnątrz, nigdy nie poznaliście ludzi, którzy je tworzą. Nie oceniajcie książki po okładce i nie bądźcie tak powierzchowni, jak robol Dzzej. "Co mi nieznajome, niech pozostawię bez komentarza".
Nikt nie prosi Was o akceptację. MY nie prosimy Was o akceptację. Miejcie jednak krztę honoru i uszanujcie pamięć człowieka, który zginął bo robił to, co ON, nie kurwa Wy, lubił/kochał. Niektórzy wbiegają na boisko szukając zaczepki i giną na miejscu, niektórzy wpychają sobie szkło w odbyt i giną z powodu wykrwawienia. Tragedia śmierci jest wobec wszystkich jednakowa.
Moveric.
Nie rozumiem czemu tacy ludzie jak np. kolega wyżej uważają, że jadąc na mecz (chociażby wyjazdowy) mam liczyć się z tym, że ktoś będzie chciał mnie pobić. Normalni ludzie na mecz jadą obejrzeć spotkanie, pokrzyczeć, poklaskać, pomachać flagą/szalikiem i wracają do domu.
Jasne, masz rację. Teraz niech postrzelą kogoś kto będzie miał 1g marihuany przy sobie albo mefedronu, ewentualnie niech jeszcze strzelą do jakiegoś najebusa pod pubem, który szuka zaczepki. Idźmy dalej, niech zaczną strzelać do pijanych kierowców - tutaj akurat bym się zgodził.
Szkoda tylko, że strzelają i represjonują ludzi którzy biją się na stadionach, a jakoś do strzelania do pedofilii/pijanych kierowców im nie śpieszno, a i takiego przyzwolenia pewnie by nie było.
no ale nie róbcie z niego męczennika i bohatera narodowego
Szczerze, tak totalnie szczerze - przeczytałem połowę i stwierdziłem, że nie zrozumiałeś mojej wypowiedz. Co więcej, próbujesz mi pokazać, że jesteś inny niż ja to napisałem poprzez używanie wyniosłych słów. Cóż, dobrze dla Ciebie, że je znasz.
Odpowiem natomiast krótko i zwięzłowato: mówiłem o zjawisku, które zauważyłem NA FACEBOOKU i nie odnosiłem się do wszystkich ludzi. Gdyby ten koleś był kibicem to siedziałby grzecznie na trybunach, skakał, śpiewał, krzyczał i wymachiwał szalikiem, ale kiedy wbiega na murawę, żeby zrobić rozpierduchę to jest kibolem i nie mam do niego jakiegokolwiek szacunku.
Więc na przyszłość - jeżeli chcesz odnieść się do czyjejś wypowiedź to przemyśl czy to, co napiszesz będzie miało jakikolwiek sens i będzie faktycznie odnosiło się do czyjegoś posta. Użyłeś fajnych słów, rozpisałeś się, ale niestety mam przykrą wiadomość - nie do końca ogarnąłeś o czym pisałem.
Zgodzę się ze wszystkim - niech strzelają do każdego, kto zachowuje się jak to opisałeś, oczywiście oprócz ziomka z gramem marihuany, bo ten jest niegroźny. Za to każdy, których wymieniłeś powinien dostać, według mnie, gumową kulkę między jaja.
@Why So War ;
@bezel ;
A jeszce tylko dopowiem - otóż znam kilka osób mocno powiązanych ze środowiskiem kibicowskim (KI-BI-CO-WSKIM), przykładowo chłopak siostry - reguralnie jeździ na wszystkie mecze Legii Warszawa razem ze znajomymi. Natomiast są kibicami, a nie idiotami, którzy przed kolegami muszą pokazać, że wejdą na murawę, rzucą racą i będąc ochoczo ogłaszać, że chcą kopulować z policją.
Według tego rozumowania nie powiniem jechać na mecz Wisła Kraków vs Legia Warszawa odbywający się w Krakowie jako kibic Legii, bo oczywistym jest, że dostanę mocny i szybki wpierdol. Mimo, że nie jestem kibolem, nie chcę się bić, nie chcę bronić żadnych kurwa barw (XDDDDDDDD), chcę tylko kibicować ulubionej drużynie. Super, dzięki za ten wspaniały, kibicowski klimat.
A teraz jak chcecie poobijać sobie mordy to wypierdalać na księżyc.
Tak. Kiedyś odpowiedziałem "za nikim" gdy zapytano mnie "za kim jestem?", zgadnij co było dalej.
Być może takie przypadki nie stanowią większości, ale jest ich zdecydowanie za dużo.
I tego typu osoby powinny być eliminowane ze społeczeństwa (może nie przez zabijanie, ale wyroki powinny być znacznie bardziej surowe).
@Why So War ;
I tutaj jest sedno sprawy. Właśnie że to trzeba zmienić. To nie kibice ustalają warunki bezpieczenstwa na meczach.
Prawo bezpieczeństwa zapewnia mi konstytucja, i ustawy. I tak jak można powiedzieć że ci co ida na koncert behemotha mają się liczyc ze sa tam tresci satanistyczne, tak z samego koncertu nikt nie wychodzi pobity. Nergal dostaje sprawe w sadze i kare za "obraze uczuc religijnych". A tez jest to impreza gdzie wchodzi kto chce - jak na mecz. I idac na mecz, owszem mozesz sie spodziewac, ze beda slowne teksty chamskie do granic mozliwosci, obrazanie od kutasow, zydow, lewakow, i smieci. Ale to tylko slowa. I gdyby na tym sie skonczylo, to poza karami finansowymi nic wiecej by sie nie dzialo.
Ale seby na stadionach daja sobie prawo do robienia krzywdy ludziom, w imie swojego hobby. Nie panowie, nie takie sa zasady wspolzycia w spoleczenstwie. Zyjemy w kraju w ktorym panuje prawo, i chcecie czy nie, obowiazuja one wszysstkich. Jak wam sie nie podoba to prawo, to mozecie starac sie je zmienic, ale nie dajac wpierdol sobie nawzajem. Zwlaszcza ze to nie policja ustala prawo, idzcie wpierdolic politykom, a nie pracownikom ktorzy nie sa dostatecznie oplacani za ryzyko jakie niejednokrotnie musza podejmowac.
Ten wasz kodeks kibolski jest jak kodeks piratów. Chuj że "honorowy", ale jednak nielegalny, i nie powiesz mi ze piraci byli spoko bo mieli swoje zasady. Troche przyklad z dupy, ale chodzi mi o oderwanie swojego wyobrazenia o prawach od prawa obowiazujacego.
@Bazan ;
Ale widzisz, bo na meczu mozna wpierdolic jakiejs slabszej osobie ktora przyszla na mecz i nie obchodzi go napierdalanka z innymi i wlasnie takie smiecie dlatego bija sie na stadionach.
+ To kibic bedzie mi mowil czy moge przyjsc na stadion czy nie, dla mnie wszystkich tych pojebow powinni pozamykac na pare lat, zakaz stadionowy na 25 lat i siemano.
A u nas sa zbyt lagodne kary i dlatego sa takie sytuacje.
U nas nie ma kar. Od tego trzeba zaczac. Na 50-70 osob wbiegajacych na boisko, i niezliczona ilosc zjebow rozwalajacych stadiony, polapanych jest 10-15 osob, dojebia im hehe kare i co. W ich miejsce wchodzi 20 nowych sebków.
Nie ma systemu zeby zlapac 80% pseudokibicow. Szkoda ze srodowisko kibolskie, ultrasow, nie pomoga polepszyc swojego wizerunku. Jak sami tak wielce mowia, ze kibice to nie pojeby. I nie zgadzaja sie z pojebami, to niech pomoga ich wyeliminowac. A ze sie tak nie stanie to wiadomo - "konfident". Ja pierdole jak mnie to bawi. To nie jest konfident, to jest kurwa patriota - polepszanie swojego panstwa, swojego spoleczenstwa.
Potrzebowaliśmy 43 stron w temacie by dowiedzieć się, że osoby broniące tego zmarłego kibola po prostu uważają, że jak coś jest twoim hobby to można to robić bezkarnie, zwłaszcza na stadionie bo tam prawo żadne nie obowiązuje.
Mógłbym powtarzać po innych, że tak nie jest ale po co powtarzać to co zostało powiedziane...zwłaszcza, że właśnie te osoby nie czytają postów innych co widać po notorycznym mówieniu czegoś na co już padły odpowiedzi albo twierdzenie, że osoby, które uważają, że Policjant nie postąpił w tym wypadku źle bronią całej instytucji..a przecież już o tym było mówione kilkakrotnie, że Policja sama w sobie wymaga naprawdę wielu gruntownych reform, ale nie można mimo to oceniać każdego funkcjonariusza i każdej sytuacji przez pryzmat złej opinii o tej instytucji, a tak najwyraźniej robi spora część osób mówiąc, że prawilna mordeczka nie zrobiła nic złego bo Policja.
No ale miałem nie powtarzać tego co zostało powiedziane więc zamiast tego pociągnę logikę, że jak ktoś ma jakieś hobby to nie ma znaczenia prawo, możesz bezkarnie się nim zajmować. Stawiam teraz pytanie do piewców tej złotej myśli-Czy jeśli strzelanie do kiboli jest hobby tego policjanta to nie ma w ogóle sprawy? Wszystkie mordeczki przyznają, że w takim razie to ok i nie będą już robić napinki z tego powodu?
Czekam na odpowiedź
Afff, miałem już nie wdawać się w te dyskusje ale nie mogłem z tego:
Mogę prosić o wyjaśnienie co jest złego w doniesieniu na Policję?
Mówię serio i proszę nie mów mi tu jakiejś historii o tym jak w PRLu ludzie drukowali opozycyjne pisma i ktoś na nich donosił czy coś bo to są zupełnie inne realia. Nie mówimy tu o komunistycznym rządzie podległym obcemu państwu i walce z jego represjami bo w dzisiejszych czasach zasada nie donoszenia to właśnie nie doniesienie na typka który bije innych, okrada przechodniów-słowem stwarza problemy dla społeczeństwa, zwykłych obywateli. Szczerze? Doniesienie na takiego typka to wręcz obywatelski obowiązek.
Bo policję trzeba jebać, a nie ich informować o kradziejach rowerów - taka żelazna logika dzisiejszej, tępej młodzieży (i niektórych dorosłych).
@Dzzej ;
Hola, hola. A dlaczego ten z marihuaną nie? Dla mnie to zwykły ćpun, który naćpany może zrobić coś mojemu dziecku. Niech zabiją tego śmiecia, jebane zwierze. Nie ma miejsca w społeczeństwie na takie gównozwierze.
Wypowiedziałem się w taki sam sposób jak ty/wy o chuliganach.
Miałem na myśli donoszenie na kolegę itp. Przykładowo znasz się z koleżką ładnych parę lat, nagle pali mu się grunt pod nogami i woli cię wkopać.
Ale to nie o tym temat.
Niedokońca w ten sam sposób. Porównujesz kolesia, który zajara sobie trawkę i jedyne, co może zrobić Ci złego to opróżnienie lodówki do bandy chuliganów, którzy potrafią totalnie roznieść cały stadion.
Nie chcę zaczynać nowego tematu, ale nawet wiem to po sobie. Na ogół jestem nerwowy, pobudzony i łatwo mnie zirytować, co często widać po moich wypowiedziach. A po trawce totalnie się wyciszam i potrafię godzinę siedzieć w bezruchu, nie odzywając się i tylko myśląc. Także proszę Cię, nie rób więcej takich porównań.
Powiedz mi tak szczerze, jesteś jakiś upośledzony czy po prostu trollujesz ? bo nie wierzę, że możesz pisać to na serio.
EDIT:
Ja się nie odnoszę do części posta, w której piszesz o tym "co potrafią" zrobić "kibole" tylko do tej jak argumentujesz jaranie trawy, wszystko tak można argumentować, ja wypiję wódkę i staje się gadatliwy, a kolega X wypije i pobije żonę i dziecko.
Boże...no weź ogarnij o co mi chodziło w tym poście i nie czepiaj się.
@Dzzej ;
Czyli jesteś dla mnie zwykłym śmieciem, gównozwierzem. Widziałem w TV do czego są zdolni palacze marihuany, zwykłe ćpuńskie śmiecie.
Mam nadzieję, że cie kiedyś złapią i dostaniesz przypadkowo w krtań jak ten koleżka co zginął bo połknął samare. Jednego śmiecia mniej XDDDDDDDD
Marihuana jest nielegalna, jak byś nie palił to by ci się nic nie stało. Gdyby kózka nie skakała to by nóżki nie złamała.
Napisałem to idąc twoim tokiem rozumowania. Jak się czujesz?
PS nie mam nic do palaczy marihuany, tzn. uważam że prawo jest chore. To był jedynie przykład żeby ukazać temu ignorantowi, że jego tok myślenia jest gówniany. Pozdrawiam
@2up
no i czego kurwa nie rozumiesz czlowieku? z marihuana jest to samo, bedziesz spierdalal przed psami na miescie, zlapia cie, upadniesz, jebniesz glowa w beton, umrzesz.
Ten sam schemat, robisz cos nielegalnego to ponosisz ryzyko. Moga cie przetrzepac, walnac pare pal na dolku i puscic ale moze byc i tak jak z tym typem co chcial polknac i sie udusil.
W czym problem???
Ryzykujesz, to potem nie placz ze Cie skrzywdzili, proste.
ja pierdole na chuj ten zjeb napisal jakis przyklad o marihuanie przez co teraz temat zboczyl na inny tor, musicie pogodzic sie z tym ze koles zostal PRZYPADKOWO zabity podczas POPELNIANIA przestepstwa i stwarzania zagrozenia dla innych ludzi oraz policjantow. Przestancie z dupy wyjmowac jakies przyklady o marihuanie, wlamywaczach czy innych gownach
Zagrożenia dla innych? Czym? wyzwiskami i cwaniactwem z 15 metrów... Dajcie spokój, ten chłop nawet nie miał kamienia w ręku ani nic to czym mógł komuś zagrozić. Wbiegł na murawę, poskakał, zwyzywał i tyle.
@down pss, odpowiadam na poprzednie posty, od tego jest to forum żeby się udzielać jak ci coś nie pasuje to masz krzyżyk w prawej górnej części rogu przeglądarki, sobie kliknij. Może i te argumenty były od początku tematu, nie wiem nie czytam tego tematu od początku, ale mimo wszystko w jakimś tam stopniu są to argumenty trafne.
Ale wyjechaliscie z ta marihuaninom :D
Ale zgadzam sie, jak ktos zajara, znajdzie 40 innych zjaranych typow i postanowi biec na miasto wszystko rozpierdalac (nie bede poruszal sprawy jakie jest tego prawdobopobienstwo) - to tak! mysle, ze policja ma prawo uzyc broni z lufa gladka.
Do czego doszlismy? A no to tego, do czego dochodzimy na kazdej stronie tego tematu (chodz umysl niektorych tu obecnych nie przyjal dalej tego do wiadomosci).
A mianowicie - zle ze dostal w szyje, ale akcje podjede przez policje byly jak najbardziej odpowiednie.
Jezeli z premedytacja celowal w glowe to tak. Kwestia taka, ze tego pewnie nigdy sie nie dowiemy.
Prawdopodobnie nie celował w szyję - wtedy nie. Natomiast jeśli chciał kolesia uszkodzić poprzez celowanie w szyję - to tak, powinien zostać ukarany.
Czyli w sumie to, co mówi poprzedni post. Z tym, że za pewne nie dowiemy się czy to było z premedytacją, a jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Poza tym, chyba nie ma możliwości sprawdzi z czyjej broni była to kula - w końcu są gumowe i nie jest to broń palna, żeby sprawdzić balistykę (chyba tak to się zwało).
Co do przykładu z kierowcą to temat na oddzielną dyskusję czy faktycznie tak powinno być poza terenem zabudowanym, zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu i autostradach (Z ciekawości nawet niedawno to googlowałem ale znalazłem informację tylko o jednej takiej sytuacji w Polsce i o tym, że prokuratura będzie badać okoliczności, a co z tym dalej się stało to nie wiadomo więc ciężko powiedzieć jak nasze prawo to traktuje).
Natomiast sytuację z kibicem i Policjantem porównałbym (i w sumie porównałem w którymś z moich postów w tym temacie) do sytuacji gdy jakiś przestępca ucieka samochodem, wjeżdża w policyjną blokadę i ginie w wyniku tej kolizji. Wtedy też Policjanci byliby pociągnięci do odpowiedzialności?
wg całej bandy 12 latków na face tak byłby pociągniety