Temat: Wybory prezydenckie 2015 - pierwsza tura

Paweł Kukiz,

aż sie dziwie, że ktoś tu z torgów głosuje na Dude/ Komorsowkiego czy Ogórek ( to pewnie dla beki, ale jak miałbym głosować dla beki, to bym nie tracił swojego czasu na to)

To, że temu komuś odpowiada aktualna sytuacja w kraju oznacza, że jest debilem? Sam nie głosuję na nikogo z powyższych (choć w 2 turze zagłosuje na Dudę), ale może ludzie Korwina przestaną nazywać każdego debilem kto myśli inaczej od nich?

Szczerze mówiąc nie uważam by którakolwiek z wymienionych osób tak naprawdę nadawała się na prezydenta i pomimo wszelkiej niechęci do PO to muszę przyznać, że Bronek na tą funkcję pasuje najbardziej z tego grona (Nie, nie twierdzę, że jest super prezydentem, raczej poprawnym, nie wychyla się, prezydentuje sobie w spokoju, typek który żadnej wybitnej polityki nie prowadzi i nie będzie prowadził ale też dzięki temu nie podejmie się żadnych radykalnych, potencjalnie niebezpiecznych kroków. Taki sobie spokojny i zdaje się mało ambitny typek)

Przez brak jakichkolwiek kandydatów naprawdę dobrych na to stanowisko mam nie lada orzech do zgryźenia. Najpewniej oddam głos na Korwina. Dlaczego? Cóż, nawet jego najbardziej zatwardziali zwolennicy muszą przyznać, że na funkcje reprezentacyjną się nie nadaje ;p Jednak zgadzam się z jego postulatami i jestem przekonany, że uzyskanie wysokiego wyniku w wyborach prezydenckich pomogłoby jego partii w wyborach do sejmu. Co by nie mówić Korwin ma na to największe szanse więc apelowałbym ludzi głosujących na inne grupy spoza obecnej sceny politycznej i oddających nieważne głosy o zagłosowanie właśnie na Korwina, nawet jeśli nie w prezydenckich to w parlamentarnych. Potrzeba bowiem zjednoczenia (nawet jeśli jednorazowego) by wreszcie coś zmienić, a wierzę (pewnie trochę naiwnie ale co innego pozostało), że jak uda się wprowadzić chociaż jedną partię całkowicie z zewnątrz to obecne układy jak i sposób patrzenia obywateli na parlament i ich własny wpływ poprzez wybory ulegnie zmianie.
Tak więc I tura najpewniej Korwin
Co do drugiej nie mam pojęcia. Jak wspomniałem wcześniej z tego nieciekawego grona Bronek najbardziej pasuje. Z drugiej strony moja niechęć do hegemonii PO powstrzymuje mnie od jednoznacznego podjęcia takiej decyzji. Tak samo nie wierzę by wygrana Dudy cokolwiek poprawiła i szczerze obawiam się, że nawet nie utrzyma obecnej sytuacji, najpewniej będzie to tylko dolanie wody napędzającej ten młyn konfliktu PO-PIS, Polacy w kolejnych wyborach znów skoncentrują się tylko i wyłącznie na nich i nic się nie zmieni, bowiem mniejsze ugrupowania, które zaczęły powstawać w ostatnich latach zostaną całkowicie zepchnięte na bok.

Dzielcie się swoimi przemyśleniami na ten temat bo serio jestem w kropce

bronek to bardzo sympatyczny facet, mialem okazje z nim zamienic pare zdan i naprawde, jakbyscie z nim pogadali na zywo, to byscie zmienili zdanie, taki fajny, domowy facet, dobrze mu sie z oczu patrzy, ma moj glos ;)
gdyby zamiast korwina byl ktos inny reprezentatywny z knp/korwina to pewnie zaglosowalbym na to, ale w sumie ku bolowi dupy spasuje, a komorowskiego zawsze lubilem i nie zanosi sie zebym zmienil zdanie

Co do Bronka mam podobne zdanie jak John, nie dobrze ale nie tragicznie - w sumie stabilnie. Szkoda tylko że podpisuje wszystko co mu pod nos podsuną :/

Najchętniej bym widział na miejscu prezydenta Grzegorza Brauna, ale mało ludzi o Nim słyszało, sam do niedawna nie miałem pojęcia o jego istnieniu, ale wydaje się być bardzo kompetentny na to stanowisko; jest bezpartyjny. Niestety jeszcze nie zebrał podpisów, patrząc realnie ma nikłe szanse na IIgą turę, ale ma mój głos.

Abstrahując od kwalifikacji to ja zawsze chciałem prezydenta który miałby niesamowitą charyzmę i słuchając/widząc takiego człowieka od razu czuło by się szacunek w sercu, a bronek wydaje mi się taki przeciętny i nijaki.

Mówisz o TYM braunie? tym pseudo reżyserze? bo nie wiem czy od razu myśleć o tobie jak o idiocie, czy może jest inny braun.

http://www.tvn24.pl/incydent-na-wiec...,522417,s.html


Moim zdaniem powinni mu jebnąć dożywocie za próbę zamachu na głowę państwa.

Jeśli nie wyczułeś sarkazmu to infromuje, że to jakiś gimbus mirex przyszedł pomachać krzesłem (machał nim ponad godzinę) i pokrzyczeć szogun szogun, a tu zonk i policja go zwinęła.

Merytorycznie:
- jako zwierzchnik sił zbrojnych najlepszym kandydatem jest p. Ogórek. Sądząc po jej dotychczasowej kampanii to w przypadku zagrożenia, raczej nie będzie się wtrącać i pozwoli działać generałom.
- jako najwyższy organ władzy wykonawczej - na pewno nie p. Komorowski, który podpisze każdą ustawę przedstawioną przez koalicję. Prawdopodobnie wstrzyma się z tzw. konwencja antyprzemocową, aż do wyborów, bo to dosyć medialny temat, który może się odbić na poparciu
Natomiast każdy inny kandydat, móże wetować, inna sprawa, że wybory parlamentarne niedługo.
- jako reprezentant za granicą - patrząc na gafy Komorowskiego w Japonii, może być Ogórek/Duda

W każdym razie wygra Komorowski, a reszta traktuje te wybory jako promocja siebie/partii

może na Wikipedii piszą o jego hehe dokonaniach, poczytaj. to chory człowiek, pozdrawiam.