witam,
wpadła dzisiaj jakaś pojebana sąsiadka płacząc, że jej moje kurwa śmieszne głośniczki przeszkadzają (nie rozjebałem na full, bas jest ale bez przesady, jest godzina 19!!) i mi płacze, że mam wyłączyć albo słuchawki bo jej cały pion chodzi. na argument, że jest godzina 19 mówi, że to NIE JEST NORMALNY BLOK TYLKO WSPÓLNOTA MIESZKANIOWA. ktoś ma jakieś prawne informacje? wynajmuję tutaj i nie chcę sobie robić problemów ale kurwa, nie będę siedział jak mysz bo ją cipa boli, jak mi sąsiedzi napierdalają w sobotę muzyką to jak zjebany po robocie nie jestem to poducha na łeb i elo, czy to 2 w nocy czy 21.
co dokładnie rozumiane jest przez zakłócanie spokoju? bo ciszy nocnej to chyba o tej godzinie nie ma..
Zakładki