Temat: O zamknięciu kopalń na Śląsku

Jak czytam posty niektorych uzyszkodnikow to dostaje raka.
Sprawa prosta. Na kopalniach sa zwiazki zawodowe - do nich wlasnie idzie ta kasa, zwykly gornik dolowy to robol, zarabia jak kazdy inny, nie mylcie nierobow zwiazkowcow z pracujacymi dolowymi gornikami, jedyny sposob to likwidacja tychze zwiazkow, ew. Zredukowanie ich liczby do minimum, w Polsce mamy taki problem że tych zwiazkow u nas jest ponad sto, podczas gdy w Czechach sa cztery.
Nie trzeba nic wiecej zrobic - wywalic zwiazki, zmienic zarzad, ew. Sprywatyzowac, uczciwi gornicy nic nie straca, a po dupie nalezy sie tym co trzeba.
Akurat moze to kogos smieszyc ale wywodze sie z gorniczej rodziny i sam studiuje gornictwo na polibudzie, to co sie odpierdala na kopalniach wola o pomste do wungla. Prosze was, jezeli macie zamiar pisac ze gornictwo w Polsce jest nierentownte a gornicy to kupa i chuj to powinniscie sobie udupic kark, jeden szitpost mniej na forum.

Nie wspominajac o firmach ktore oczyszczaja i posrednicza w sprzedazy, doprowadzaja wode i inne srodki potrzebne do funkcjonowania, takze stolowki i inne - to wszystko stoi na pieniadzach od gornkow z wyplat, ludzie ktorzy maja choc odrobine mozgu polacza sobie fakty.