cusz zawsze najwieksza przebitka jest w branżach gdzie można sobie podbić ego i zmniejszyć kompleksy, ludzie wiele zapłacą by się poczuć kimś :feelswowman
Wersja do druku
cusz zawsze najwieksza przebitka jest w branżach gdzie można sobie podbić ego i zmniejszyć kompleksy, ludzie wiele zapłacą by się poczuć kimś :feelswowman
Z jednej strony prawda, z drugiej nie do konca.
Nie jestem specem, trudno nim by bylo byc w swiecie perfumeryjnym, ale uogolniajac; czesto te drozsze perfumy maja lepsze skladniki i po prostu lepiej pachna.
Te tansze moga walic alkoholem, ale nie znaczy, ze sa zle. Wiekszosc po prostu pachnie tanio... Np takie za 20zł z hebe. I tak wiekszosc to podroby tych drozszych.
Z tych chanel to oprocz egoiste, ktore sa meskie, to faktycznie glownie placisz za marke, gdyz wszystkie maja podobne DNA.
Coco EDT to akurat IMO przepiekne, w klasycznym mniemaniu perfumy, idealnie zblendowane, czuc te jakosc no i maja te slynna trwalosc.
Dla mnie 700zł za 30ml perfum to przesada, choc np takie Narcotic Venus posiadam, ale odlewke.
Ja akurat sprzedaje te bardziej 'znane', mainstreamowe, a jest mnostwo niszowych, ktorych nazw przecietny kowalski raczej nie zna.
Nie napisalam o najwazniejszym - te kurwy czesto jak perfumy osiagna dana popularnosc to robia reformulacje, daja tanszy skladnik, rozcienczaja i potem z mocarnej bomby masz siki.
Albo wycofuja takie perelki jak Bottega Veneta
No to akurat standard
Co do ubran to mozna kupic bluzke 100% w bawełny w Sinsay, ale za lepszą to troche trzeba doplacic. Nie zalozylabym np bluzki z wyjebanym logo Guess.
Jesli chodzi o perfumy to kolekcjonuję, a te ktore nosze wybieram na podstawie jak sie w nich czuje, czy mi sie podobaja, czy trwalosc jest ok i czy jakos wspolgraja ze skora
:moth
Przypominam że rossman ma 1+1 tera na perfum.
Co polecasz :monkahmm
A chuj wi, te popularne to juz jak o 6 rano patrzyłem to nie było a te co najbardziej lubię to nawet nie mają w ofercie rosmanowej od pewnego czasu
Jak ta promocja stacjonarnie też obowiązuje to możliwe że coś jeszcze się w lokalnych rosmanach jakieś fajne toaletowe złapiesz
z rosmana to la rive jak daja drugie guwno za darmo to bonda
Wyjdę pewnie na jakiegoś pedała, ale ja używam głównie damskich zapachów, no ale może warto zapytać. Idzie jesień jak wiecie i trzeba zmienić perfumy na jakiś ciepły zapach, może delikatnie korzenny z nutami kwiatów. Macie do polecenia jakąś markę, która sprostała by oczekiwaniom? Do 4 stówek myślę mogę budżet zamknąć. :psyduck
Jeżeli chodzi o walory zapachowe to fajnie gdyby psikadło było w miarę delikatne, ale długo się trzymało na skórze.
Polecą coś panowie? Ostatnio miałem sobie tego one million paco rabanne, teraz mi się kończy gorgio armani stronger with you, oba są takie dosyć "słodkie" bardzo przyjemne w zapachu i szukam w zasadzie bardziej własnie takich "słodszych" niż takich strickte "męskich?" w sensie no chyba, że naprawdę jest coś super to czemu nie:peepolove
Hermes