Od jakiegoś tam czasu chłonę piwo i wiedze o piwie, to może nawet bede sie tu czesto wypowiadał; jakby jakiś weteran zauważył że plotę głupoty to niech da znć ;d
udarr napisał
No więc ograniczmy się do piw górnej fermentacji, dodatkowo nie przepadam (póki co, może polecicie coś dobrego na początek?) za ciemnymi, pszeniczne z racji pory może odpuścimy chociaż je uwielbiam ale sporo różnych już piłem, no to zawęziłem jak mogłem, wszystko inne mnie interesuje, jakiś czas temu piłem bździągwę i bardzo mi podeszła, dziś wszedł rowing jack i też git.
edit :
z tego linku wynika, że belgian pale ale, belgian ipa, ipa, double ipa, imperial ipa
http://www.designinfographics.com/in...beer-style.png
Jakby nie patrzeć, piw jest od groma, jak zaczynasz to równie dobrze możesz brać pierwsze lepsze co ci się nawinie pod rękę i po prostu próbować. Polecam szczególnie browary Kormoran, Pinta, Alebrowar. Mają różnorodne style i conajmniej przeciętne piwa.
Ciemnych piw też jest dużo x_x Jak lubisz chmiel i wykrzywanie ryja to możesz uderzyć w jakąś black IPA czy coś, jak lubisz słodki smak i gęste piwo to zdecydowanie portery, jak lubisz "lżejsze" piwa to jakieś stouty albo dark lagery, jak chcesz po prostu dopakowanego lagera to spróbuj jakiegoś koźlaka.
A tak z tego co piszesz, to próbuj wszystkich pale ale i imperial pale ale, są mniej lub bardziej chmielowe i prawie każde powinno być przynajmniej bardzo przyjemne dla ciebie. Moje top3 z tych 2 stylów to beda chyba Ciechanowski Grand Prix z 2013, Brackie Imperial IPA, king of hop z alebrowaru. Przy okazji widziałem, że ci w tagach wyskoczyło coś z "belgian", spróbuj Deep Love i Golden Monk od alebrowaru. W żabkach bywa dostepny triple blond (nie pamietam browaru, może sulimar), który jest całkiem spoko.
Nawiazujac do dyskusji o porterach, moje top5: ciechan porter > warmiński porter (kormoran) > komes porter > żywiec porter > lwówek porter
Łódzki mi wcale nie smakował, zajeżdżał takim kompotem z suszu owocowego, a ja tego smaku nie trawię. Przy okazji od jakiegoś pół roku leżakuję sobie właśnie komesa i ciechana w piwnicy, nie mogę się doczekać aż minie pełny rok i będę się mógł do nich dobrać. Uwielbiam portery.
o btw najlepsze piwo jakie miałem zaszczyt pić to był Aventinus Eisbock, rozpłynąłem się z 0,33l buteleczką; ale chyba stosunkowo ciężko jest je dorwać w PL.
@down
to fakt, AleBrowar nie ma jakichś wielkich osiągnięć z stoutami. Skoro o stoutach mowa, to najlepszym jakiego piłem był Sweet Nygus z Solipiwko (wydany jakoś tak niedawno), drugi najlepszy Hera z OLIMPu. Oba jakieś coffee/milk stouty. Oba zajebiste.
PS
nasmarujcie dupy na ta wieść:
sądzę, że tyskie jest wcale w porządku, ale kasztelany są lepszej jakości i tańsze
Zakładki