Sumbate napisał
Wśród ludzi niepracujących mamy jeszcze: poważnie chorych, inwalidów, osoby niepełnosprawne, osoby upośledzone w różnym stopniu.
Rozumiem, że w państwie Korwina są oni do odstrzału?
Kto zatrudni upośledzonego chłopaka, który ledwo co potrafi się wysłowić, a jego głównym zmartwieniem w głowie jest zjedzenie paczki chipsów?
Kto zajmie się takimi ludźmi w państwie Korwina? (Dzisiaj mamy Domy Dziecka, Domy Pomocy Społecznej - tak z pieniędzy podatników, na socjal.)
haan w moim przekonaniu ty po prostu nie ogarniasz, że niektóre rzeczy na świecie mają miejsce. Idź, przejdź się do takiego DPSu i powiedz tym ludziom, którzy oddali swoje życie, by pełnić społeczną misję, że w sumie to są złodziejami, bo utrzymują ich inni ludzie płacący na nich podatki. Powiedz to jakiejś opiekunce, która przez 20 lat myła tyłek jakiejś upośledzonej babci, że od dzisiaj jest wywalona na bruk, bo socjal to jedno wielkie zło.
Wasze pojęcie do socjalu ogranicza się do pijaków i meneli, którzy i tak w ośrodkach socjalnych nie mają co szukać pomocy, bo takie osoby jej nie znajdą. (Warunek to bycie trzeźwym.) Ok, nie ma sprawy, odbierzmy pieniądze nierobom, którzy by mogli pracować. Tylko nie zabierajmy każdemu, bo są ludzie, którzy na te pieniądze zasługują.