Wolfik napisał
Materiału jest troche ponad 6 godzin. Nagrane zostały rozmowy Sienkiewicz-Belka i przydupas Belki oraz Nowak-Parafianowicz. A czy sie zrobilo akurat śmiesznie to bym polemizował. Nie ma się z czego śmiać, no chyba ze z Vegety.
Podobno są jeszcze taśmy z Bieńkowską i prawdę mówiąc tutaj byłbym bardziej zainteresowany, ponieważ rozmowy Nowak-Parafianowicz nie mają już praktycznie żadnego znaczenia. Głównie z powodu faktu, że Nowak jest praktycznie skończony politycznie od jakiegoś czasu, po aferze z oświadczeniem majątkowym.
A co do taśm Sienkiewicz-Belka, no cóż najbardziej ucierpi na tym zdecydowanie Sienkiewicz, na którym ciąży dymisja albo wotum nieufności. Przesłuchałem tą część taśm co udostępnili, i de facto nie ma tam żadnego bezpośredniego złamania konstytucji (zaznaczę, że pomimo że takie wnioski można wysunąć nigdzie wprost art. 220 Konstytucji nie został naruszony), samo naruszenie niezależności prezesa NBP może być co najwyżej przypisane na wyrost. W zasadzie sytuacji wyglądała wręcz odwrotnie, to nie Sienkiewicz stawiał warunki (co wskazywałoby uzależnienie prezesa NBP-u od rządu), a Belka (w postaci rezygnacji ówczesnego ministra finansów, który pieszczotliwie został nazwany lanserem hrabią von Rostowskim, oraz istotnych zmian w ustawie NBP).
A co do odpowiedzialności Belki - no cóż prezesa NBP może pociągnąć do odpowiedzialności Trybunał Stanu. Jednym słowem powodzenia, Belka zostanie do końca kadencji na 100%.
Jednym zasmucającym faktem jest czyste upolitycznienie stanowiska prezesa NBP, który z natury rzeczy powinien być neutralny. A po drugie szkoda, że ostatecznie ustawa o zmianie NBP będzie na 100% odłożona na półkę, a moim zdaniem była akurat trafna.
Bywały gorsze afery.
Zakładki