Cytuj:
Katalonczyk napisał
Zacznijmy więc, bylibyśmy na miejscu Ukrainy, uzależnieni od Rosyjskiej Federacji, która manipulowałaby nami jak tylko by chciała. Gaz, wszelkiego rodzaju przetwory mięsne(Polacy w produkcji owego surowca są bardzo dobrze obeznani) i wiele innych rzeczy byłoby kontrolowane przez wyżej wymienione państwo. Dołączając do UE Polacy przystąpili do związku państw, gdzie zasady handlu są uproszczone, nie jest to aż tak skomplikowane jak przykładowo wymiana towarów między Ukrainą a Niemcami. Przepraszam, że tak często posługuję się przykładem Ukrainy, ale dla mnie dobitnie jej sytuacja pokazuje jak można wiele stracić próbując być "suwerennym państwem".
Czyli przed dojściem do UE byliśmy Ukrainą?
Cytuj:
Kolejną sprawą są dotacje, gdy już jesteśmy przy tym punkcie, chcę od razu wspomnieć że jest to świetna opcja, tylko nasz kochany rząd z premierem Donaldem Tuskiem na czele za bardzo nie wie jak z tego korzystać(Szanowny pan Jarosław Kaczyński zapewne byłby w podobnej sytuacji). Pieniądze na autostrady, dla młodych gniewnych na zakładanie własnych działalności, na zapomogi(Gminy fundujące komputery i tym podobne sprawy), to wszystko i wiele wiele więcej otrzymujemy od Unii, mogłoby być lepiej, ale niestety co kraj to obyczaj... A teraz kontrastowa sytuacja, Polska jest "indywidualistą", jak myślicie, skąd można byłoby wziąć pieniądze na rozwój naszego państwa? Hmmm.....
A skąd się