rozwala mnie ten logiczny sposob myslenia:
ten sam rzad od xx lat obiecuje i prowadzi kraj do upadku - spoko, zaglosujmy jeszcze raz, dajmy szanse
ktos nowy z solidnymi pogladami deklaruje, ze zrobi porzadek - nie ma mowy, na pewno zjebie xD
sam nie zdecydowalem jeszcze do konca, na kogo zaglosuje, ale niszcza mnie wspaniale argumenty przeciwnikow korwina - korwin jest zly, bo jest zly
jak juz piszecie ze jest zly, to piszcie, ze jest zly i chory psychicznie bo mowi prawde a nie owija wszystko w bawelne i piekne slowka i piekne obietnice
aha, i jesli ktos nalezy do ludzi ktorzy uwazaja ze slowo 'gej' albo 'inwalida' maja wydzwiek pejoratywny, to mu wspolczuje (bo takich argumentow tez w mediach uzywaja przeciwnicy korwina, autentycznie)