Juz wyszla ksiazka (!), w ktorej autor twierdzi, ze Amerykanie z jakims tam innym krajem azjatyckim przypadkiem ten samolot zestrzelili. Ale jesli spojrzec na to jak to wygladalo, ze dobrych kilka godzin po zboczeniu z toru samolot dalej lecial i byly z nim sygnaly, to przeciez to nie ma sensu.
I tez mam wrazenie ze nawet jesli to by bylo cos ukrywane pilnie przez ludzi we wladzy, to przeciez zawsze te najbardziej bulwarowe media przynajmniej do jakichs poglosek docieraja, a tymczasem po ponad 2 miesiacach jest nic, zupelnie 0
Niewiarygodne
Zakładki