Deagle napisał
samolot zniknął na wysokości przelotowej, czyli 10,6km~
zasięg GSM łapie tak od 2-3km :p
są też telefony satelitarne i z nich można normalnie dzwonić
Mimo wszystko samolot już na pewno jest na ziemi.. ewentualnie pod wodą. Jeżeli na ziemi to albo został porwany albo w nią uderzył (albo awaria albo zestrzelenie). Jeżeli został porwany a porywacze nie skonfiskowali telefonów to chyba jakoś ktoś dałby radę chociażby sygnała puścić; jeżeli uderzył w ziemię to potem już zależy czy ktoś przeżył ;p Jeżeli jednak samolot spadł do wody to wątpię, że ktokolwiek przeżył..
Jednak wątpię żeby po prostu spadł na ziemie i się rozbił bo nikt by tego nie ukrywał i po tylu dniach na pewno już by były informacje w mediach.
Jak dla mnie najbardziej możliwa opcja to woda.. uderzenie w ziemię wchodzi w grę tylko gdy został zestrzelony - to tłumaczyło by dlaczego jeszcze nikt nie znalazł tego giganta, bo ktoś po prostu chciałby to zatuszować.
Zakładki