to niezla beka z ladowania zegarka
z ladowania telefonu tez masz pewnie beke dlatego dalej ciagniesz domowy po kablu
ladowarke do laptopa tez wyrzuc bo jedna do tostera wystarczy
Wersja do druku
Współczesne telefony wytrzymują dłużej niż współczesne smartwarche. Smartfona nie musisz też za każdym jebanym razem ściągać z nadgarstka. Super śledzenie snu bulwo jak się zegarek co noc musi ładować xD
ale ja nie mowie, ze klasyk < smartwatch
typek jakis totalny hejt nawala na to, ze hehe wypierdalaj z tematu
dla mnie to spoko altenatywa bo akurat cwicze sobie regularnie (silka, bieganie, rower, basen) tak po prostu dla siebie i czasem mam 6x aktywności w tygodniu
wiec o wiele poreczniej jest miec cos na rece niz kurwa w gaciach smarfona 5,5 cala albow ręcę i z tym biec 12 km
poza tym niektore modele wyglądaja po prostu fajnie i mozna sobie to nosic w codzienncyh niezobowiazyjacych sytuacjach
np wpadaja do ciebie znajomi na piwko, a ty siedzisz w dresie i w ksozulce z h&m za 13 zł to po co mi na rece jakasa omega za 4k
Ale w ogólnym rozrachunku to co on mówi jest prawda. Zwykle jak się mówi smartwatch to jest to jakieś zjebany Apple watch czy Galaxy watch. A takie dla sportowców jak np polary czy garminy to jest zupełnie inna sprawa i ta są busole które jak najbardziej mają sens ale też ich nie ładujesz codziennie nawet jak SB idziesz na cały dzień na rower z włączanym gpsem.
A z tym że niektóre wyglądają fajnie to się nie zgodzę. Bardziej niektóre po prostu nie wyglądają chujowo xD takie właśnie w sam raz do tshirta z hmu
co za w ogóle poroniony pomysł żeby nosić jakikolwiek sikor na nadgarstku jak niewolnik który spogląda ile mu jeszcze czasu pozostało w takim np amazonie na magazynie. Człowiek wolny nie mierzy czasu, żyje bo wie że czas i tak biegnie swoją miarą nieubłaganie i korzysta z chwili teraz i tu.
:ezy
essa
no ta jak mogłoby stać na zegarek kogoś kto wpierdala burgery z lidla jak robol
pewnie jeszcze zapijasz je energolem
ostatni zegarek jaki widziałeś to u kierownika budowy, pod nosem powiedziałeś do niego "na chuj panu taki zegarek jak można kupić w tej samej cenie palete burgerów z lidla" <dźwięk_odpalania_zapalniczki> bierzesz w usta czerwonego rotmansa i zapijasz pysznym energolem za 2zł
ogólnie to ja kupiłem sobie smartwachta mi band 4, i głównie po to, żeby sprawdzić ile robię kroków podczas gierki na orliku albo ile metrów przepłynąłem na basenie
koszt 100 zł i może kroki liczy w miarę spoko, to podczas pływania sam się odblokowuje i chujowo mierzy xD
no ktoś jak ma problemy ze wstawaniem to też spoko, bo będzie ci alarm drgał na ręce dopóki nie wyłączysz. też można sprawdzić kto dzwoni do ciebie i najwyżej odrzucić połączenie od razu i nie trzeba wyciągać telefonu z kieszeni
100 zł to nieduży wydatek, ale czy bym kupił jeszcze raz to nwm
Kto ma problemy ze wstawaniem to powinien sobie kupić analogowy budzik który tłucze w dzwonki. Nie da się przy nim nie obudzić.
potwierdzam
W sumie to bym se takiego skurwola kupił