Mucha zdecydowanie, trzeba wypróbować, bo też całe życie w krawatach.
I chyba w takim razie wezmę czarne.
Miałem na myśli, że za sam garniak (marynarka + spodnie) chcę zapłacić maks 500 PLN. Łącznie ze wszystkim chciałbym zmieścić się w tysiaku). Buty mogę kupić w jakichś chujowych sieciówkach za 200 PLN.
Niestety, ale trochę boli mnie dupa jak mam tyle kasy wyłożyć na ciuchy xd.
Podsumowując na chwilę obecną:
- Granatowy / ciemno granatowy garnitur.
- Biała koszula z zasłoniętymi guzikami pionowymi oraz z guzikami w mankietach.
- Ciemno czerwona / bordowa mucha.
- Czarne buty typu oxford.
- Czarny pasek klasyczny.
- Biała poszetka.
I przy okazji pojawiło mi się kolejne pytanie - co do paska zastanawiam się nad zamienieniem go na szelki? Co myślicie? Nie jestem szczupły, więc szelki mogą lepiej utrzymywać spodnie w miejscu, hm?