Dzzej napisał
Spoko, że Twoi najbliżsi to respektują, ale jednak brak kultury mocno (IMO).
Zgadzam sie i staram sie z tym walczyc bo samemu zdarzy mi sie wkurwic jak ktos tak robi jak pisze cos sms/fb. Nie wybielam sie, ani nie mowie, ze to cos spoko, raczej cos chujowego. Mi sie to chyba wzielo stad, ze po prostu ze wzgledu na prace ciagle siedze na telefonie i jak ktos jeszcze mi napierdala smsiki czy fb na prywatny telefon to mi sie po prostu juz nie chce. Znaczy chce mi sie tym rzygac bo codziennie wykonuje kilkadziesiat polaczen/sms w sprawach sluzbowych.
Crus napisał
Otóż to.
Rozumiem, dzień poczekać, bo może faktycznie nie ma czasu, czy cokolwiek innego, ale tydzień? To się sprowadza do
tego - zabawne jest to, że to jest jakieś niby samcoalfowanie, a bardziej mi takie zachowanie pasuje do bycia wyciągniętym z Bravo Girl 2001.
Rozmowa jest podstawą czy w związku czy w jakichkolwiek relacjach, a jakieś metody cichych dni, brania na głód rozmowy, czy inne śmieszne taktyki, to mają chyba tylko prawo bytu w niepoważnych/niedojrzałych związkach.
Trakotwac to jako jakas "taktyke" w stylu "kurwa ale bym z nia poklikal, ale chuj nie zrobie tego bo jestem samiec alfa i musze ja troche dystansowac" jest faktycznie nieco glupie. Z drugiej strony jak typo napierdala do laski co 2 minuty, a jak nie odpisze to sie caly spina i wysyla znaki zapytania jest fatalnym podejsciem i z miejsca nie ma szans. Trzeba sie po prostu zdystansowac, slynnym "samcem alfa" trzeba po prostu byc, a nie go udawac i tyle.
Apropo tego napierdalania do lasek i jezeli ktos ma problem ze zrozumieniem powyzszego oraz tego dlaczego laski tego nienawidza to niech zrobi sobie maly eksperyment. Zalozcie sobie fake konto na badoo/tindern/facebug/fotka z fotkami jakiejs laski (takiej zwyklej jakich masa na ulicy). Ilosc napierdalajacych kolesi co 3 sekundy, zboczencow, wysylanych zdjec kutasow, deklaracji milosci, propozycji spotkan za kase jest zdumiewajaca i powalajaca. Wasze dziewczyny, zony, kochanki, siostry - kazda laska to przezywa "na codzien". Nie mozna sie im dziwic, ze je to wkurwia. A jeszcze apropo tego - jezeli ktos probuje "wyrwac w necie" i zaczyna rozmowe od "czesc co tam" to niestety kurwa nie ma szans bo kazda laska dostaje takich wiadomosci kilkanascie/kilkadziesiat dziennie wiec nawet na taka wiadomosc nie spojrzy (chyba, ze typ na fotce 10/10 i maseratti grande sport w tle). Tak tylko wspominam bo pamietam, ze kiedys bylo troche frustracji w tym temacie tutaj.
btw.
Chyba naukowo jest udowodnione, ze bardziej jestesmy zainteresowani osobnikami, ktore nas dystansuja anizeli tymi, ktore mozemy latwo zdobyc.
Zakładki