Master of the Xantera napisał
to moze inaczej, jesli nie chce sie miec z kims dzieci / nie planuje sie zwiazku na dlugo to po co byc w zwiazku?
Nie chce mieć z kimś dzieci, na pewno nie przez najbliższe 6-8 lat lub i więcej. Czy to znaczy, że związek nie ma sensu? Co z tymi wszystkimi parami które nie chcą mieć dzieci, ich związki też są bez sensu? Naprawdę miarą dobrego związku jest obopólna chęć posiadania dzieci? Czyli co, te wszystkie patole hehe sebixy, którym jeszcze dwójeczka z przodu nie wskoczyła, a gość podwójny ojciec, dziewczyna znowu w ciązy, która okłada dzień w dzień i nie jest w stanie zapewnić ani stabilności finansowej ani nie jest dla niej/dziecka żadnym oparciem, tworzą związek "z sensem", bo chcą mieć jeszcze więcej dzieci?
Zakładki