Do wszystkich ktorzy ktorzy odpowiadali na mojego posta. Może zachowam się jak ciota ale jednak dziś się z nią spotkam. Nie moglbym wytrzymac jesli bym nie sprobowal. Co prawda niektorzy zle zrozumieli moj post, nie, ze nie mam z nia o czym gadac ani nie, ze wolala z nim gadac anizeli ze mna, po prostu duzo rozmawiali. Jak i nie, nie zerwalem z nia dlatego, ze gadala z jednym ludzikiem na fb :v prosze Was, az tak zalosny nie jestem. Po prostu to sie kumulowalo od dawna moja zazdrosc.. praktycznie kazdy ktory z nia rozmawial probowal ja poderwac, co prawda tylko mi sie udalo. Gdybyscie Wy byli zwiazku x miesiecy/lat i od samego poczatku kazdy facio ktory pisalby z wasza laska probowal ja poderwac to jednak po czasie by sie nie wytrzymalo i ja tak mialem. zamiast po prostu pogadac z nia szczerze to popierdolilem to bo myslalem, ze bedzie lepiej dla mnie. Nie zalamie sie, jezeli dzisiaj definitywnie sie skonczy bo bede wiedzial, ze zrobilem co moglem by to uratowac, ale rowniez bede bardzo szczesliwy jezeli wyjdzie i wrocimy do siebie. "wiedzialem, ze dziś jest sprawdzian. Nie nauczylem sie i dostalem jedynkę, ale wiem, że każdą ocenę można naprawić" staram się myślec według tego. Pewnie uznacie, ze jestem totalnym zerem i nic nie wartym dzieciakiem, ale kurwa zalezy mi w chuj, kazdy czasem zachowuje sie nieodpowiedzialnie i glupio jak ja. wieczorem sie z Nia spotykam i zobaczymy jak to bedzie, w kazdym badz razie dziekuje chociaz, ze coś mi tam poradziliście, najwyżej wieczorem napisze post pt "jak szybko zapomnieć o dziewczynie" :D
tl;dr
jednak sie spotykam z nia
Zakładki