Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

opisana sytuacja wygląda mi bardziej na to, że zajęta laska bierze się za innego gościa

Jeżeli laska mówi ci, że ma chłopaka, a ty ją ruchasz no to coś tu jest nie tak. Cieszyłbyś się jakby ciebie waliła po rogach na nieświadomce?

nie widzisz tu pewnego paradoksu? laska mówi, że ma chłopaka jednak wystawia się, żeby ten ją przeruchał
>laska ma faceta
>facet nie ma dziewczny
???

"Głupia, spięta dresiara" Z daleka od takiej, tylko bezsensowne problemy. Dziwi mnie to, że po "dwustu" w dupie pohamowałeś się :)

hahaha co ty gadasz, człowieku? Przeczytałeś to zanim kliknąłeś wyślij? Facet myśli, że z nią jest, nie wie co ona odpierdala to można ją ruchać, bo nie ma dziewczyny? Postaw się na jego miejscu. Jeszcze taki Madurro ma czelność mówić komuś, że jest cebulakiem, bo kupił sobie fake raybany, a sam upadł tak nisko moralnie, że szkoda gadać. W tym kraju pewnie większość ludzi ma kodeks moralny tego typu, więc daleko nie zajedziemy.
Jeżeli ktoś już jest takim super ruchaczem, ekspertem w sprawach damsko-męskich i mistrzem w domykaniu to jak laska mu mówi, że ma chłopaka to powie "dziękuje, do widzenia" i w 5 minut domyka następną.

+1 ale wydaje mi się, że nie ma takich.

a co jest złego w poznaniu zajętej laski według was? powinna siedzieć z kagańcem i tylko jej facet ma prawo z nią spędzać czas?

Nic, ale jak laska nie potrafi się zachować to wtedy ty musisz, a nie od razu rzucać się na mięso.

niby nie
ale jeżeli laska rzuci jakiegoś typa dla ciebie, to skad wiesz, ze ciebie nie rzuci dla kogos innego?

a my mówimy o poznaniu i rozmowie czy o seksie?