Kochany torgu ! POMOCY !
Mam problem. Zakochalem sie w kolezance. Ja, jak i ona, traktujemy sie jak najlepszych przyjaciol, jak brat i siostra. Wiem ze to troche tak gimb, ale poprosilem kolezanke zeby ja troche podpytala. Z tego co wiem zapytala sie ona o dwoch chlopakow. Gdy zapytala sie o pierwszego ta moja ukochana powiedziala ze nie, ze nigdy z nim nic nie chce miec i wogole. A gdy zapytala o mnie, ona sie tylko usmiechnela. Czasami daje mi takie znaki ze cos wiecej czuje, zreszta niektorzy mowia ze widac po nas... Ale czasem tez jest wrecz na odwrot... Nie wiem co mam zrobic, bo powiedziec jej to moze sie wiazac z odrzuceniem, a jesli mnie odrzuci to napewno zmienia sie nasze stosunki (przynajmniej z mojej strony, nie bede juz taki "smialy"). Jakies moze rady torgowicze? Jak sie upewnic czy cos czuje? A jesli juz sie upewnie to co robic dalej? Wiem ze to takie troche dziwne, ale poprostu nigdy nie mialem problemow z dziewczynami, jakos nigdy mi na nich tak nie zalezalo jak na niej...
Z gory dziekuje!
Zakładki