tibia77 napisał
Olać ją to JEDYNE sensowne rozwiązanie. Nikt nie mówi, że będzie łatwo, więc nie gadaj że "nie da rady, bo ją tak bardzo lofciasz", ale to JEDYNE rozwiązanie. Każde inne spowoduje, że będziesz się czuł jeszcze gorzej, taka prawda. Zresztą, tak czy siak na bank już dała dupy tamtemu, więc olej szmatę.
Nie wiem czy dała ale zachowanie rzeczywiście zbliżone to określenia jakiego użyłeś, a każda próba podejrzenia nawet na fejsie (wyjebałem ze znajomych, a co będę oglądał jak dodaje piosenki o miłości i wiem że to nie do mnie tylko do frajera, a co!) boli w chooj..
tibia77 napisał
Bo to nie chodzi o to, że jesteś gorszy. Ona pewnie ma z milion powodów, dla których uważa cię za leszcza, bo myśli, że woli żebyś był taki, taki czy owaki, ale gdybyś taki był, to wtedy by znalazła inne powody. Po prostu jest jebnięta, nie wie czego chce, nie docenia co ma i tyle. Za jakiś czas tamten typ ją oleje, albo odwali jej jakąś krzywą akcję, i wtedy się obudzi, ale z ręką w nocniku. 100% że tak właśnie będzie, już to przerabiałem.
Masz rację, to nie jest normalne, żeby takie coś odstawić, a że nie docenia do 100% prawdy, nigdy nie doceniała, chociaż stawałem na głowie.. A to że typ odwali to też bardziej niż pewne, typiara ma nietypowy charakter i temperament.. No ale ją kochałem/kocham za wady i zalety. I niestety będzie o ile już nie jest za późno ;/
tibia77 napisał
na pewno się umawiała z innym/innymi przed rozstaniem, taki typ nigdy nie zrywa gdy coś jej nie pasuje, bo to by było zbyt uczciwe, tylko najpierw znajduje sobie inną opcję
No.. ten typ osobowości chyba rzeczywiście tak ma, bo na poczatku jak z nim pisała to, że to tylko kolega, chociaż widziałem flirt, po jakimś czasie jak przycisnąłem to się przyznała do zauroczenia.. Nie wiem czy umawiała, ale pisać pisała napewno. Jak mówiłem żeby weszła na skype to zmęczona, a wchodze na jej fejsa a tam dwie godziny później jeszcze trwa konwersacja z typem, która na drugi dzień była usunięta, żebym nie widział..
Safios napisał
Swoją drogą, aby jeszcze bardziej Cie umocnić w postanowieniu olania jej dodam jeszcze, że przy wyborze tej opcji, zawsze: JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ. Albo wyleczysz się z tego uczucia, albo po pewnym czasie ona sama się do Ciebie odezwie i wtedy Ty zdecydujesz, co dalej (przerobione w praktyce ;)).
Tak zrobię, od tej naszej ostatniej wymiany zdań na fejsie, że sobie kogoś znajdę, a ona do mnie że pewnie już mam nie było żadnego kontaktu (24.12.13). Ona odpisała ostatnia. Więc mam nadzieję, że dobrze to "zakończyłem". Między nami, im więcej czasu mija tym więcej czasu o niej nie myślę, jednak nie ma dnia "bez niej".. Chociaż z początku to były całe dnie rozmyślań.
@down
podobny przypadek do mojego, tyle że Twoja nie zostawiła Cie dla innego i tu się sprawa komplikuje. Ale jak mówicie, że z czasem wraca to chyba warto zachować resztę godności i wyczekać, a później postanowić. Chociaż powiedziałem jej, że "po kimś brał nie będę"..
@Magoo
Dzięki, jakoś muszę dać radę, bo wyjścia jak już mnie uświadomiliście, innego nie mam. Uświadamiam sobie, że rzeczywiście, co mogłem to zrobiłem, a czas pokaże, co ma być to będzie.
Zakładki