Moja laska pojechała do Chorwacji z rodzicami i w tym samym okresie wpadł mi wyjazd nad jezioro ze znajomymi z klasy obok, których dobrze znam (wykruszyły się 2 osoby dzień przed wyjazdem i nie mieli kierowcy).
Spytałem o pozwolenie mojej dziewczyny, powiedziała "rób jak uważasz, jesteś dorosły bla blabla" no więc pojechałem bez lipy. Jak dojechałem to jej napisałem ładnego smsa, a ta, żebym do niej nie pisał i w ogóle wypierdalał xd..
a jak się na drugi dzień odezwałem to powiedziała, że mi nie ufa, że jak ją zdradze to mam jej powiedzieć to wtedy sie tak wkurwiłem, że nie pisałem do końca wyjazdu. Po powrocie pękła, przeprosiła itd. ale powiedziała, że jest
mega skłócona z rodzicami bo zrobiła coś strasznego, złego, ale nie chce mi powiedzieć co i zapewnia, że to było coś, co nie ma wpływu na nasz związek, ale jakby mi powiedziała, to by nasze relacje sie pogorszyły..
?? tyrać ją, aż powie? kurwa nie wiem jak sie zachować
Zakładki