pies szamana napisał
Zagadać to jedno, ale że później trzeba chodzić na jakieś randki i z większością dziewczyn o niczym absrakcyjnym jak np. gierki, religia nie pogadasz, tylko uga buga jaki kolor do paznokci/ściany, powiedzcie mi że sie myle
Ja to w ogóle już nie lubie gadać z ludźmi, pierdolą byle gadać kurwa, a na drugi dzień nie pamiętają o czym gadali wczoraj xD
Wole se na forumku pogadać, tu przynajmniej Ci ktoś za 2 lata posta wyrzyga, widać że słowa nie trafiają na wiatr
Ale to u Ciebie Pies jest problem, bo normalny człowiek jest towarzyski i chętnie się spotyka z ludźmi. Może po prostu odpowiedniego grona znajomych nie masz?
Generalnie zauważyłem, że dużo chłopa ma pewien problem jeżeli chodzi o kobiety (życie); Nie potrafią pogodzić się z tym, że reguły gry są proste;
- twoje ogarnięcie finansowe to kurwa podstawa podstaw. Nie chodzi o wyrywanie dup tym, że podjedziesz dobrym autem i 'hehe lubię nocną jazdę Audi z chłopakiem', tylko jak masz 30 lat, twój dochód to minimalna jak akurat szef nie da premii, masz jakiś gówno-zawód bez przyszłości i generalnie nie robisz nic w kierunku polepszenia swojej sytuacji, to szybko kobieta to wyczuje. Ludzie lubią ludzi na podobnym lub wyższym poziomie, a finanse dodatkowo dają również poczucie bezpieczeństwa,
A akurat tak się składa, że często te 'lepsze' kobiety same mają kariery i mają status materialny dobry.
- wygląd jest ważny i o ile nie jesteś Woody Allenem czy czymś tego typu, to żadne pierdolenie tego nie zmieni. Wygląd to: sylwetka, ciuchy, zapach to jak się prezentujesz w towarzystwie
Jak ktoś mi mówi, że ma problemy ze znalezieniem przysłowiowej dupy to zazwyczaj jedna albo obie rzeczy z tego leżą. Możesz być autystą z lenkiem społecznym ale jak wyglądasz dobre i masz karierę to nadrabia to wszystko.
Zakładki