Pampelun napisał
No i co tam z tą dziełuszką?
Jeżeli o mnie chodzi, to częściowo zastosowałem się do Waszych rad i w sumie podziałało, prawie :D umówiliśmy się na piwo, pogadaliśmy, pośmialiśmy, było naprawdę miło, aż nie powiedziała że w sumie to powinna powiedzieć wcześniej, że uwaga, ma chłopaka xD Generalnie wychodzi na to, że jestem bardzo fajnym kolegą i tyle, nic więcej z tego nie będzie. Nie wiem tylko jak się w takiej sytuacji zachować:
- traktować ją jak koleżankę, śmieszkować jak dawniej i wybić sobie z głowy, że coś z tego będzie (tylko troche chujowo ze rokse zamkneli w takim wypadku :/)
- zdystansować się, ograniczyć relacje to czysto zawodowych, bo powyższe jest niewykonalne i ciągle będę myślał że "a może jednak"
- (tutaj proszę się nie śmiać) liczyć, że skoro zgodziła się na wyjście, a do tego wspomniała coś o kolejnym, to może ten chłopak to coś przelotnego? tyle, że nawet jeżeli to prawda to i tak jestem na przegranej pozycji, bo to laska która będąc w związku umawia się z innymi
Zakładki