Temat: Paul Walker nie żyje

Paul Walker był uczestnikiem wypadku samochodowego. Zginął podczas jazdy próbnej nowym porsche prowadzonym przez jego kolegę. Auto uderzyło w drzewo i wywiązał się pożar. Zanim na miejsce dotarły ekipy ratunkowe, samochód był już prawie całkowicie spalony. Obydwaj pasażerowie zginęli na miejscu.

Żal mi się zrobiło gdy wchodzę na FB a tutaj wszędzie filmiki :

https://www.facebook.com/photo.php?v...type=2&theater

Młody aktor, w wieku 40 lat...[*]

Zgięło mnie. Dosłownie.

A tak lubiłem gościa ;_;

@Edit
To nie powinno byc w ,,Filmach"?

Jeśli zły dział, to proszę przenieść ;x. Nie mam już głowy do niczego... Nie dość, że chory, to się dowiadywać takich rzeczy ;c

O'conner ;(.

chyba chlopacy zapomnieli, ze to, ze w filmie jezdza jak mistrzowie wszechswiata nie oznacza, ze i w rzeczywistosci rowniez drzewa beda uciekac im z drogi

Tylko problem taki, że jakiś głupek to prowadził, i nie opanował wozu. On był tylko pasażerem.

Nawet krwawej masy nie zostało... Auto się 'stopiło' doszczętnie... Dziwi mnie tylko to, że żaden człowiek nie starał się im pomóc, tylko stali i patrzyli aż strażacy przyjadą. Ten filmik co dałem był kręcony z auta, przecież każdy człowiek MUSI mieć w aucie gaśnice - był to pokaz, było od ch*** samochodów, gaśnic. Do tego czasu, zanim by przyjechała straż pożarna już dali by radę to ugasić, może byłyby jeszcze szanse, takto ich nie było..

Miałem zakładać też temat teraz, przed chwilą się właśnie dowiedziałem - szok, zatkało mnie dosłownie. A ludzie którzy mówią że 2f2f nie będzie już takie samo apeluje o ogarnięcie bo nie zginęła tylko ikona tej serii ale przede wszystkim człowiek...

no fajnie, ze czlowiek, szkoda czlowieka, ale jesli ja mam rozpaczac z jakiegokolwiek powodu to z powodu braku kolejnej, fajnej czesci ff
bo jako czlowiek walker dla mnie nie istnial, nie byl dla mnie nikim ani bliskim, ani nie wiem, zadnym mentorem, podobnie dla pewnie nawet i wszystkich z was
jakbym mial plakac po kazdym czlowieku, ktory tragicznie umiera to bym plakal codziennie

Dlatego ludzi jak Walker żałują miliony, a umierającymi dziećmi z Afryki tylko Ci, którzy sie ich losem przejmują. Smutna prawda.