uważam, że osoba w wieku 10 lat może decydować o tym czy iść do pracy za pieniądze, ale może też zadecydować o tym jego rodzic. Natomiast współżycie z 40 latkiem nie daje mu żadnych korzyści i może w przyszłości źle wpłynąć na jego psychikę. Myślę też, że porównywanie pracy zarobkowej, która ma na celu poprawić nasz byt do współżycia z obrzydliwym grubym pedo nie ma sensu.
@down
ty po prostu nie rozumiesz, że niektórzy jak chcą coś mieć, to muszą na to zapracować. Mam rozumieć, że według ciebie każdy pracownik jest niewolnikiem? Nie mam pojęcia jak praca miałaby zaszkodzić psychice kogokolwiek, skoro to naturalny proces w życiu każdego człowieka (również tych najmłodszych)od zarania dziejów.
Przykład z pedofilem nie ma sensu bo;
1. prawo tego zakazuje
2. rodzice, którym zależy na dziecku nigdy nie pozwolą go molestować za żadne pieniądze, a jeśli im nie zależy to zmiana konstrukcji prawa nic tutaj nie zmieni (nie myślisz chyba, że zakaz pracy dla małoletnich zniechęciłby potencjalnego pedofila...)