no z gotowych sosow to ja polecam sojowy.
wpierdalasz se tofu na patelke w lyzke lub dwie tluszczu nie wiem ile tego tofu masz, czy to jest soft firm czy jakies jeszcze inneg i jak duza masz patelke wiec na chuj mnie pytasz ile tłuszczu jebany debilu kurwa przemysl o co zapytales. no i jak juz jest takie fajnie zasmażone to se dopierdalasz sosu sojowego ile chcesz i esssssssssssssssssssssssssssssa zajebisty dodatek czy to do tortilli czy do jakiejs bazy pomidorowej czy zrobic se kurwa teryiaki tofu no milion opcji.
tylko uwaga nie kupowac jakis zjebanych kikomanów czy innych chujowych japońskich sosów sojowych, o ile kurwa kocham japonie to sosy sojowe tylko chińskie pzdr zupelnie inny produkt
a odpowiadajac na powaznie to nie ma czegos takiego jak dobry gotowy sos, chyba ze wlasnie cos w stylu takiego teryiaki, satay, sweet chilli itp bo jak ja se mysle "gotowy sos" to se mysle ze dodaje piers z kury/mieso/tofu cokowlwiek, do tego jakis makaron/ryz/kasze i gotowe jedzenie. a takie to wszystkie sa chujowe. a te sosy co wlasnie robia tez za marynate czy cos w tym stylu to sa w sumie wszystkie kozak
Zakładki