Jak wszyscy wiemy systemem komunistyczny w okresie swojego panowania w Polsce dokonywał licznych zbrodni, wystarczy przywołać tu czerwiec 1956 roku, grudzień 1970, stan wojenny, pacyfikacje, działania organów ZOMO, wszechwładzę Służby Bezpieczeństwa i wiele innych faktów. Oficjalnie za datę jego upadku uważa się rok 1989. Mimo upływu ponad 20 lat od tej daty wielu zbrodniarzy komunistycznych nie zostało ukaranych, w ich sprawie zapadały wyroki w zawieszeniu bądź w ogóle nie zapadały. Czy istnieje w ogóle sens ścigania tych ludzi? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Jeśli o mnie chodzi, sens ścigania jest jak najbardziej, a bezkarność dawnych funkcjonariuszy UB, SB czy członków WRON to ogromna porażka sądownictwa III RP. Polecam do obejrzenia świetną rozmowę
Zakładki