Temat: Panika wywołana przez cypryjski rząd - opodatkowanie naszych oszczędności.

Wczorajsza wiadomość o opodatkowaniu oszczędności Cypryjczyków wstrząsnęła ekonomicznym światem, ale przede wszystkim dala obywatelom do myślenia - czy moje pieniądze na koncie bankowym są bezpieczne, skoro rząd może bez żadnych ostrzeżeń obciążyć je kolejnymi podatkami.

http://www.money.pl/banki/wiadomosci...0,1271595.html

W zamian podobno Cypryjczycy mają dostać akcje banku, które w przyszłości, jak dobrze pójdzie, zyskają na wartości. Mimo wszystko wywołuje to oburzenie i ludzie coraz częściej wolą trzymać pieniądze w skarpecie. Jeśli np. Włosi, Hiszpanie, Grecy pomyślą, że taka sytuacja może stać się w ich kraju również, bo jak dobrze wiemy, Unia Europejska zaaprobowała działania rządu cypryjskiego, to nastąpi masowe wybieranie pieniędzy z kont, a wtedy kryzys może być naprawdę ogromny, gdyż banki przechowują tylko określony procent wpłaconych przez nas pieniędzy.

Legalna kradzież pieniędzy? Masowy rabunek?

Dyskutujmy.

Jak dla mnie, to jest zwykła grabież, tylko że nazywa się to podatkiem, nie kradzieżą.

Co masz na mysli?

Nie wiem, kto wymyślił termin "opodatkowanie oszczędności", ale to tak naprawdę zwykłe złodziejstwo. Zabrali każdemu obywatelowi od 5% do 10% pieniędzy z konta. Inaczej niż kradzieżą się tego nazwać nie da.

Za zdradę narodu powinna być szubienica, no ale wiadomo cywilizacja i postęp, wiec rząd powinien być chociaż wyrzucony na zbity pysk za taki pomysł

Ja swoją kasę wyniósłbym stamtąd czym prędzej i nie wrócił. Cypr to już nie raj podatkowy, tylko czyściec. Takie posunięcie jest o tyle kretyńskie, że wycena akcji banków nie wzrośnie, tylko opadnie. Poza tym ta kasa była na zasadzie depozytu i nikt nic nie podpisywał, żadnych papierów, w imię których dozwolona byłaby, dosłownie, kradzież pieniędzy.

Jesteś idiotą. Zabierać ludziom pieniądze, bo rządzący narobili długów? Dobre sobie, to jest zwykła kradzież, i to na taką skalę, że na prawdę odpowiedzialnie za nią powinni zawisnąć, tak w ramach ostrzeżenia.

Jeśli to co piszą w internecie za sytuację w Cyprze nie są odpowiedzialni politycy(chociaż po trochu może i są bo pozwolili do tego dopuścić). Problemem są działania banków, które przeinwestowały w greckie obligacje, straciły środki a pomocy musi udzielać rząd.

http://www.wykop.pl/ramka/1447545/cy...ium-przypadku/

Szczyt kapitalizmu, dofinansowywać komercyjne banki w czasie kryzysu, a w dobrych czasach te wysyłają hajs za granicę żeby nie płacić podatków.

Panowie, trochę logicznego myślenia.
Jak rozwiązuje się problem nadmiernego zadłużenia państwa w normalnych krajach (spoza UE) ? Zwiększa się podaż pieniądza, co prowadzi do spadku kursu waluty i inflacji - w ten sposób pieniądze obywateli tracą np. 10% swej wartości i jakoś nikt nie narzeka.
W UE nie da się tego zrobić, bo nie ma własnych walut - więc zamiast tego równie dobrze można zabrać 10% depozytów - efekt jest ten sam, ale ludzie nagle się burzą i nazywają rząd "złodziejami". W takim razie każdy rząd, który dopuszcza inflację jest złodziejskim (krajów gdzie inflacja jest ujemna lub jej nie ma jest może dwa lub trzy, na czele z Japonią).


Widzę, że mamy kolejną osobę, która nie rozumie pojęcia 'kapitalizm'. Przecież w ustroju kapitalistycznym nie ma czegoś takiego jak "dofinansowywanie komercyjnych banków", bo państwo nie miesza się w gospodarkę.

@down
Rozumiem, że ty co drugi dzień widujesz wielotysięczne demonstracje z hasłami "zlikwidować inflację" i "inflacja = złodziejstwo"?

Ostatnio pisalem, zeby nie trzymac majatku w gotówce, a juz na pewno nie w banku bo to w dzisiejszych czassach wielkie ryzyko. Mowiliscie, ze to abstrakcja. No i prosze.


Ha ha ha ha :D