Cała wschodnia część Polski. Pozdrawiam.
Wersja do druku
ej bez jaj ale ja tak robiłem jak z rana np. wypiłem herbatę na szybko i została tam torebka to wieczorem jak nie było pozmywane to zalałem to wodą i bez różnicy (tak dostać nową torebkę zajmuje za dużo czasu), cebulllaa
Gdy idę na siłownie nie kupuję wody, tylko zabieram z domu butelkę z przegotowaną wodą, którą robię sobie wcześniej. Cebulak?
ja robie tak samo, placac 1,50 za wode codziennie cwiczac 5 dni w tyg wydajesz 30 zl w skali miesiaca czyli polowa karnetu w srednim miescie
U nas dwa bilety do kina to koszty 32 zł, bez przesady, raz na miesiąc mogę sobie pozwolić. Poza tym nie masz pojęcia co to cebulactwo ;)
Są i takie przypadki, ale akurat ja mam ze swoją dziewczyną wolny podział wydatków. Raz ona coś postawi, zrobi mi jakieś fajne jedzonko jak do niej przyjeżdżam, a drugim razem ja stawiam kino - prosta zależność. Rozumiem, że masz problem z wyobrażeniem sobie udanego związku z podziałem finansów i swobodą działań poszczególnych partnerów, ale cóż - najwidoczniej takie istnieją skoro mam przyjemność w takim obecnie żyć.
A czy on napisał inaczej? Szacunek kobiecie okazuje się niemal całkowicie BEZ użycia czynnika finansowego. Warto jednak pamiętać, że jeśli nie będziemy z nią fair wydatkowo to długo nie pociągniemy.
No, i u mnie bardzo podobnie. Imo to bardzo zdrowe, tak się zachowywać. Jest to bardziej naturalne niż sztywne dzielenie wszystkiego na pół.
Przez takich ludzi cierpi polska gospodarka :/
To o herbatach to chyba jakas proba na sile zrobienia z kogos cebulaka. Ja 1 torebke parze zawsze dwa razy(odstep ok.24h) i obu przypadkach smakuje tak samo, wiec nie wciskajcie kitu, ze herbata cos traci czy cos sie z nia niedobrego dzieje...
@
imo za to noszenie przegotowanej wody to juz jednak cebulka troche, w lidlu saguro chodzi po zeta nie dajmy sie zwariowac i przeliczac tego w skali tyg.,miecha,lat czy zycia...
Nie widzisz sprzeczności w tym co piszesz? Torebka herbaty kosztuje mniej niż złotówkę, a używasz jej dwa razy. Imo oba sposoby są ok - zarówno parzenie herbaty dwa razy z jednej torebki jak i noszenie przegotowanej wody na siłkę. Sam tego nie robię, bo nie piję czarnej herbaty (a tylko ta się nadaje na recykling) ani nie chodzę na siłkę/biegać czy cokolwiek, ale pomysłowość zawsze w cenie.
A co powiecie o tym jak ludzie przekazują sobie bilety MPK przy wysiadaniu? Cebulactwo?