Temat: Euro 2012 - co nam to w ogóle daje?

Albo to zapowiedź ataku chińczyków na Polskę albo...
to obraz który sami stworzyliśmy, na każdym kroku przypominamy jak to ciężko oberwaliśmy w czasie wojny, jak to jesteśmy smutni z tego powodu i jak nam źle, a azjaci jedynie to wykorzystali, żeby z czymś powiązać nasz kraj+ta nutka przypomina taką polską piosenkę, teraz nie pamiętam dokładnie jak mi się przypomni to zedytuje

#Alien
Eventy raz na pół roku, czasem częściej czasem rzadziej-tak to nie wystarczy, ale nikt nie mówi, że stadiony się mają utrzymywać tylko z jakiś wydarzeń, gdybyś przejrzał resztę tematu to byś wiedział, że najważniejsze są powierzchnie pod wynajem...połowa narodowego to powierzchnie biurowe na które chętni są od dłuższego czasu, poza tym na wszystkich stadionach poza narodowym będą odbywać się regularne gry, jeśli w wyniku Euro poziom naszej piłki i zainteresowanie nią się podniesie to nie będzie najgorzej.
Zresztą co się martwisz, przecież i tak wkrótce dojdziesz do władzy i ogłosisz secesje Śląska bo tak dobrze by wam było gdybyście byli oddzielnym państwem...

Nie dostaliśmy.

Jakoś stadion Legii na 30? tyś wybudowano nie ze względu na euro, więc nie pierdzielcie tu, że takie stadiony nie mogą na siebie zarabiać.
Szczególnie narodowy, z zakrywanym dachem gdzie bez problemu można rozegrać np mecz tenisa.

Jeżeli sufit nad wejściem się zawala, to ja skutków zawalenia dachu nad stadionem znać nie chcę. Znowu będzie posądzanie o zamachy..

Właśnie z narodowym jest największy problem, bo na reszcie stadionów będą grać kluby, na narodowym będzie pustka-bo w Wawie postanowili walnąć 2 stadiony.
Ale ogólnie zgadzam się, na stadionach będą gry, eventy+wynajem biur, więc jakoś da radę. Po euro będzie trochę słabo to wyglądało bo ceny będą wysokie, przez co firmy nie będą zainteresowane (tak właśnie jest w tej chwili na narodowym, początkowo wiele deklaracji, po ustaleniu cen wszystkich wywiało ;p) ale później je obniżą do normalnego poziomu i będzie się coś działo.

O Jezu teraz będzie pierdolenie o zawalającym się daszku nad wejściem remontowanego bloku...
tak najlepiej nic nie budujmy, ba wyburzmy wszystkie obiekty publiczne, i może część mieszkalnych bo stanowią zagrożenie.

Może wyburzyć to nie, ale na pewno z prywatyzować. Zobaczycie jak po Euro inflacja skoczy i nam po dupie da jak chleb będzie kosztował 3,50 to wtedy będzie płacz.

No tak, jak się dach od czasu do czasu zawali to w sumie graniczy z normalnością - zwłaszcza gdy za obiekt płaci się w miliardach złotych.

Mnie jako kibica piłki Euro cieszy,powstały ładne stadiony przy okazji zbudowali trochę dróg i zrobili parę remontów(o których nawet nie moglibyśmy pomarzyć gdyby nie euro).
No ale Polakom nigdy nie dogodzisz,coś jest zrobione źle,nic nie jest zrobione,fatalnie.

Najpierw trzeba wymienić pewnie 90% torów, żeby te pociągi mogły się rozpędzić do 100km/h przynajmniej. A nawiasem mówiąc to już chyba kupiliśmy kilka 'nowoczesnych' pociągów, które za kilka miesięcy znowu będą metalowym gównem na kółkach ;d

co nam to da? stadiony! całą resztę trzeba by i tak w końcu zrobić(że z okazji euro to robia niby? to dlaczego większość będzie gotowa dopiero za parę[naście?]miesięcy?)

@UP: tak, kupiliśmy ciopągi
pendolino, które dzięki wychylnemu pudłu mogą szybciej pokonywać zakręty na typowych torach
ale jest jeden mały psikus
nasze nie mają wychylnego pudła więc szybciej niż nasze stare ciuchcie jeździć nie będą...

Tu w grę wchodzą przepisy, polska ma na razie 1 linie kolejową zdolną do puszczania pociągów z prędkościami 300km/h, niczym TGV, lecz polskie przepisy mówią, że te linie nie są odpowiednio zabezpieczone przed zwierzętami itp.
Szkoda tylko, że we Francji TGV albo w Niemczech Eurostary jeżdżą 300km/h bez żadnych zabezpieczeń przeciw zwierzynie.

A na standard pociągów w Warszawie nie narzekam, 90% pociągów jest "nowoczesnych"
Ostatnio jechałem intercity z Wawy do Krakowa i co do komfortu, wiele się zmieniło w ostatnich latach.
Jedyny minus to właśnie ta ograniczona prędkość.