Gegul napisał
Jakby mi ktoś wbił do państwa, wymordował moich współobywateli, powiedział, że to ich ziemia i jeszcze otrzymał wsparcie międzynarodowe, to też bym ich próbował wybić w pień. Go, go Palestyna!
Po pierwsze, Palestyna nie była Państwem. W tamtym okresie była kolonią brytyjską bez swojej niepodległości a przed tym przez 500 lat tamte tereny były częścią Imperium Osmańskiego. Wielka Brytania zaproponowała włączenie niektórych terenów Palestyny do Jordanu, któremu wcześniej oddała niepodległość oraz Syrii, jednakże Palestyńczycy się nie zgodzili. Sami nie posiadali organizmu państwowego. Po drugie, nikt ich nie mordował, to oni wywołali wojnę (przez "żydowskie prześladowania arabów na terenach Izraela", które w dużej mierze były zwykłą propagandą finansowaną przez szejków tak jak było to później w Kosowie) i ją przegrali, przez co stracili jeszcze więcej swojego terytorium (przed wojną tereny należące do arabów i żydów były prawie równe). Jednakże trzeba przyznać, że Wielka Brytania dzieląc swoją kolonię zrobiła jeden z większych błędów w swojej historii, bo było wiadome, że tak to się skończy.
Zakładki