Wersja do druku
moim zdaniem zły pomysł. może posuną się krok dalej i każdy będzie miał własny limit kupna, jeżeli nie to trzeba będzie kupować na zapas. ewentualnie po prostu zainwestować w destylator. nakapie ten skromny litr przez dzień roboty
http://allegro.pl/destylator-spiraln...067089804.html
Może zacznijmy od tego, że jestem obywatelem państwa, nie jego własnością. Teraz zauważmy to, że jesli zechcę się napić alkoholu o trzeciej w nocy, to państwo, którym do ucha gada pomysły jakaś organizacja zdrowia, NIE MA PRAWA mi tego zabraniać. Jestem dorosłym i świadomym swych czynów człowiekiem, niszczę swoje zdrowie, nikomu nie wlewam na siłe tego do gardła. Te całe mędrki z organizacji zdrowia powinny się puknąć zdrowo w głowę(a najlepiej w nią strzelić - mniejszy problem), gdyż wydaje im się, iż są prorokami niosącymi nowinę dla całego świata, oni jedyni, oświeceni będą nam mówić, co wolno, a czego nie.
Druga sprawa - dajmy, że mam swoją własną działalność gospodarczą. Prowadzę całodobowy sklep z alkoholami. Moimi klientami często są grupy z domówek o drugiej w nocy, pijaczki-meneliki i tym podobni. Odprowadzam podatki(złodziejskie!), spełniam wszystkie przepisy. Jednak nagle, pewnego dnia, przychodzi do mnie jakiś gość od rządu i mówi: "Słuchaj, wprowadziliśmy nowe przepisy, teraz to państwo będzie prowadziło sklepy z alkoholami, musisz zamknąć interes. Trudno, że prowadzisz go dwadzieścia lat, trudno, że odprowadziłeś do państwa kilka milionów złotych. Twoja działalność źle wpływa na ludzi, my wiemy lepiej, dziękuję, do widzenia". Halo, coś tutaj jest nie w porządku. Czy kontrolowanie rynku przez państwo nie jest cechą komunizmu?
Przetoczy się kolejna fala protestów. Znowu będą chodzić ludzie po ulicach, tylko tym razem będzie skandowane "Donald matole! Gdzie będziesz kupował jabole?! Donald matooole...". Rząd aktualnie co raz bardziej podcina sobie gałąź, na której siedzi. W końcu ludzie wyjdą i tą gałąź zetną do końca, razem z głowami osobników siedzących na niej. Szczerze temu kibicuje - spora część obecnego rządu powinna zostać skazana za działanie na szkodę państwa. Powinno to być traktowane jak zdrada ojczyzny. Jaka jest kara za zdradę ojczyzny podczas wojny? No właśnie :).
Nie twierdzę, że problemu z alkoholem nie ma. Jednak nie każda osoba pijąca jest alkoholikiem. Takie przepisy uderzałyby we wszystkich, włącznie z tymi, którzy chcą się kulturalnie napić.
Co Ty gadasz? Sam ćpasz i śmiesz mówić by alko był 'nielegalny'? To co lepiej iść walić acodin? Weź siępuknij w łeb. Co do tematu pojebany jak sejm. Czas na bunt!Cytuj:
Halunek napisał
Powiem jedno. To się źle skończy - dla kogo? Jeszcze nie wiem. :)
Wystarczy popatrzeć na czas prohibicji alkoholowej w USA, od razu odpalił się tam czarny rynek, ludzie zaczęli oszukiwać prawo, drastycznie wzrosła liczba konfliktów z prawem.
Najgorsze jest to, że oni nad takim czymś jeszcze rozważają!
\Cytuj:
Visher napisał
W Norwegi już jest :/
tu można o tym poczytać:
http://www.wykop.pl/ramka/970717/alk...-przyjedziesz/
nom, trzeba filipinek narobić co by walczyć było czym co nieCytuj:
Shany napisał
imo bez sensu jest cała UE, kiedyś się rozpadnie, prędzej czy później
a Polsce potrzebne ogromne reformy na co się nie zapowiada
mieć taki kraj i go tak spier*****... pzdr rząd ehhh
Prawda jest taka, że albo żadna z tych rzeczy nie powinna być legalna (co ja swoją drogą popieram) albo wszystkie.Cytuj:
Kansu napisał
Uprzedziłeś mnie, ale zgadzam sięz tym stanowiskiem. Prohibicja gówno dała to i takie coś gówno da. Przyczyni się tylko ruchu na czarnym rynku.Cytuj:
Visher napisał
Oczywiscie, ze tak, bedzie godzina 2 w nocy, chcesz wiecej - idziesz do akademika przykladowo i bedziesz miec ciecz w plastikowej butelce niewiadomego pochodzenia
Zabieranie wolności, jak zwykle. Problemu nie rozwiąże, tylko utrudni ludziom życie.
Jeśli to wejdzie w życie to jest możliwość, że ludzie wyjdą na ulice. Ale tak na serio, z kamieniami, petardami, paleniem samochodów.
@up
Myślę, że pospolitego ruszenia nie będzie, zwiększy się przemyt.
Jestem abstynentem i w teorii nie powinno mnie to ruszać, choć czy to przypadkiem nie wpłynie źle na naszą gospodarkę?
Oczywiscie, ze zle wplynie. Mniejsza liczba sklepow = mniej kupujacych alkohol, przynajmniej teoretycznie, nie mowiac o mniejszym zysku dla panstwa z podatkow, ktore to placa wlasciele.Cytuj:
Cybuch napisał
Dla mnie wszystko co wymysla ta cala unia europejska, kolejne chore umowy i przepisy, ktore proboja wprowadzic drzwiami oknami sa powrotem do czasow zwiazku radzieckiego, jedyne co sie zmienilo to nazwa. No kurwa, mamy przyklad z historii USA jak sie skonczylo takie ingerowanie w ludzkie zycie ale tych urzedasow to nie obchodzi, jedyne o co dbaja to o wlasne dupy. Jezeli kiedys ludzie wyjda na ulice to bede stal w pierwszym rzedzie.
Was kompletnie po******liło ludzie? ...Cytuj:
Master_Tv napisał
Kupi wcześniej? Co to, do jasnej cholery, za argument. Kupi ile? Trzy zgrzewki? Na ile mu to starczy? Miesiąc? Dwa? A potem i tak prawo zrobi swoje.
Tak jak już ktoś wspomniał - ograniczamy wszystko albo nic. Niestety nie ma jednej dobrej drogi, bo jak będzie ograniczane wszystko , to będzie płacz że Ci co bardziej rozsądni obywatele są uciśniani przez Państwo, jak pozwolimy na wszystko, to pewno w końcu zrobi się anarchia, chociaż, zważywszy na to że obecny stan wcale nie jest ,,tragiczny" zaryzykuje stwierdzenie, że wolę już tą ,,anarchię" od Państwa opiekuńczego.