Cytuj woturn napisał Pokaż post
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Może nie będę mógł się w 100% uczyć tego czego bym chciał, ale będę miał różne możliwości i wybiorę to co mi najbardziej odpowiada.

Ty chyba sądzisz, że jak nie będzie przymusu, to rodzice będą posyłać swoje dzieci do szkół dla kompletnych idiotów, po skończeniu których niczego się nie nauczą lub nauczą tylko danej specjalizacji.

A ten argument jest akurat przeciwko temu co mówisz, bo ludzie, w każdym wieku mogą zmienić kierunek, który ich interesuje. Zarówno w liceum, na studiach, jak i w wieku 40 lat. Nigdy nie jesteś w 100% pewny tego co chcesz w życiu robić.
Dlatego powinniśmy uczyć dzieci, od najmłodszych lat, podejmować odpowiedzialne decyzje mające wpływ na ich życie. Oczywiście to nie oznacza, że dzieci, w wieku podstawówki będą musiały decydować o tym czy chcą być matematykiem, czy poetą.

Też uważam, że powinniśmy znać historię (szczególnie własnego kraju) ale w przeciwieństwie do Ciebie nie interesuję się dzieckiem sąsiada i nie zmuszam go do tego.
Tak samo uważam, że powinno się zdrowo odżywiać, ale nie wpycham dzieciom marchewek do buzi i nie potrzebuję takiego przepisu.
Oczywiste jest to, ze zmiana moze przyjsc na kazdym etapie. Kwestia sporna jest fakt obarczania kluczowa decyzja mlodych ludzi. Z doswiadczenia wlasnegoo i znajomych wiem ze powazniejsza decyzje o przyszlosci trudno podjac nawet na studiach. Co do wtracania sie w prywatnosc. Za bardzo cenie swoja, zeby interesowac sie cudza. Widze jednak dzisiaj(nie tak jak w XIX w USA) potrzebe wynikajaca z polaczen gospodarczych, przeplywu ludzi istnienia pewnych standardow. I nie, nie mam na mysli wielkosci jajka czy koloru jablka.