Visher napisał
Owszem, mają. Ale tu nie o to chodzi czy mają, czy nie, można by o tym debatować dzień i noc - istota sytuacji polega na tym, że ktoś decyduje za Ciebie czy cyferki są ważniejsze, czy wiedza o organizmie. W normalnym państwie do szkoły wchodzisz jak do restauracji - zamawiasz zestaw wiedzy który Cię interesuje, płacisz tylko za to co wybrałeś (a nie za 10 dodatkowych przystawek i deserów), płacisz bez pośredników (w tym wypadku: ministrowie, kuratorzy oświaty, urzędnicy) oraz co najważniejsze - na wolnym rynku.