Vegeta napisał
No właśnie. A i nie porównujcie wstawianie Kid porno do wstawiania muzyki rihanny do swojego filmiku.
Osobiście uważam, że jeżeli jedyną konsekwencją byłoby usunięcie dźwięku z owego filmiku to nawet na dłuższą metę byłoby to dobrze. Byłby to strzał w stopę wszelkich wielkich firm "przemysłu muzycznego" (co za paskudna nazwa swoją drogą, zawsze wydawało mi się, że muzyka to forma sztuki, a nie kawałek plastiku wyjeżdżający z fabryki). Z czasem ludzie zaczęliby korzystać z muzyki tworzonej na wolnych licencjach i odkryliby, że wcale nie jest ona gorsza od tej, którą katuje się uszy w radiu (zwłaszcza w stacjach takich jak na przykład eska). No i generalnie zniknęłaby choć trochę ta komercyjna część muzyki, która obecnie jest głównie towarem typu "kawałek na jeden sezon", a nie w żadnym wypadku czymś związanym ze sztuką. Oczywiście nie wątpię w to, że niektóre zespoły i charakterystyczne dla nich style jak "firma jp" miałyby nadal dużą ilość fanów, ale z drugiej strony jest wielu mądrzejszych ludzi, spośród których wielu nie słyszało w życiu prawdziwej muzyki. Porównać to można do zjawiska wtórnego analfabetyzmu, który narasta w dzisiejszych czasach w szybkim tempie.
Tak w ogóle to same giganty muzyczne są same sobie winne, bo kto normalny kupi płytę z "kawałkiem na jeden sezon", czy nawet kilkoma takimi kawałkami, jeżeli za dwa lata będzie ona gówno warta. Totalna strata kasy, oczywiście, że wolałbym ściągnąć mp3. Większość obecnych niby wielkich gwiazd właśnie takie coś robi (np. Rihanna, Eminem, Lady Gaga, Beyonce i w sumie wielu innych, ja zaklasyfikowałbym tam nawet Michaela Jacksona, którego w sposób perfidny z resztą "zsezonowano" po jego śmierci, w tej chwili jego twórczość odchodzi w zapomnienie i wątpię, że kiedyś ktoś będzie do niej wracał jakoś szczególnie, tak jak teraz wraca sie do muzyki lat 60. chociażby)
Zakładki