Haha. Ten "testament" Kaddafiego mnie rozśmieszył:
Podczas gdy inni budowali zamki, ja mieszkałem w skromnym namiocie, nigdy nie zapomniałem mej młodości w Syrcie, nie rozrzucałem w sposób głupi naszego narodowego bogactwa, i jak Saladyn, nasz wielki muzułmański przywódca, który odzyskał Jeruzalem dla islamu, dbałem bardzo niewiele o siebie…
Cóż, on może i nie budował zamków, ale:
Safia Farkash Kaddafi - żona libijskiego dyktatora(...) właścicielka libijskich linii lotniczych Buraq Air
Mohammad Kaddafi - syn Kaddafiego z pierwszego małżeństwa, prezes państwowego koncernu telekomunikacyjnego
Saadi Kaddafi - ex-właściciel klubu piłkarskiego Al-Ittihad Trypolis (jednego z najlepszych w kraju) oraz prezes Libijskiej Federacji Piłki Nożnej (ech, żal)
Hannibal Kaddafi - ukończył prestiżowe studia na Kopenhaskiej Wyższej Szkole Biznesu (koszt jednego semestru waha się od 2000 do 8000 euro). Mimo przeciętnych wyników na studiach (MBA) pełnił wiele funkcji doradczych w libijskich placówkach dyplomatycznych na terenie całej Europy.
Kaddafi obsadzał najważniejsze stanowiska w państwie ludźmi z własnego plemienia mimo że jego naczelną zasadą, o której mówił jeszcze w 1969 po puczu, miało być "ujednolicenie narodowej tożsamości libijskiej". Jego młodszy syn Chamis razem z innymi braćmi bawił się w najlepsze na zamówionych przez Ojca Pułkownika specjalnych dancingach na Hawajach, Azorach czy Kajmanach z takimi gwiazdami jak Beyonce (
http://www.youtube.com/watch?v=vTKOiV85O_8).
A ten obrazek @3up karykaturyzuje tok rozumowania zwolenników Kaddafiego.
Zakładki